W poniedziałek w Los Angeles odbyły się publiczne uroczystości pogrzebowe Kobego Bryanta, który zginął wraz z córką i siedmioma innymi osobami w katastrofie helikoptera pod koniec stycznia. Koszykarz został pochowany podczas prywatnej ceremonii 7 lutego.
Również w poniedziałek portal tmz.com ujawnił, że Vanessa Bryant zdecydowała się pozwać firmę, która była właścicielem helikoptera, w którego wypadku zginął jej mąż. Maszyna Island Express mogła latać tylko przy dobrej widoczności. W dniu katastrofy panowała jednak mgła. Warunki atmosferyczne utrudniały lot, co było prawdopodobnie jedną z przyczyn tragicznego wypadku. Według pozwu pilot miał też prowadzić helikopter z niedostosowaną do warunków atmosferycznych prędkością 180 kilometrów na godzinę. Zdaniem Vanessy Bryant lekkomyślność firmy i pilota doprowadziły do katastrofy.
Żona koszykarz pisze, że poniosła szkody dużo większe niż pieniądze: "To także szkody uczuciowe: utrata miłości, wsparcia, komfortu i bezpieczeństwa, wzajemnej troski wśród najbliższych" - dodała. Zaznaczyła jednak również, że śmierć męża oznacza dla niej utratę wsparcia finansowego i naraziły ją na koszty pogrzebu oraz uroczystości upamiętniających Kobe Bryanta.