Księgowy okradł klub NBA na 13 mln dolarów. Prywatny odrzutowiec, dom w Kalifornii. "Bezczelne oszustwo"

Jeffrey David jako księgowy Sacramento Kings okradł amerykański klub na 13,4 mln dolarów. Wpadł po tym, jak zmienił pracodawcę, a namierzyło go FBI. Sąd skazał go właśnie na siedem lat więzienia.

Jeffrey David jako księgowy zarabiał w Sacramento Kings ponad 30 tys. dolarów miesięcznie. Na boku uzbierał jednak dużo więcej, bo okradł amerykański klub NBA na 13,4 mln dolarów. David korzystał z dostępu do klubowych kont. Manipulował numerami tak, że sponsorzy przelewali środki nie na rachunek klubowy, a na jego prywatny.

Te mecze stają się popularniejsze niż Barcelona - Real?

Zobacz wideo

"Bezczelne oszustwo"

W ten sposób oszukiwał klub przez cztery lata. W tym czasie dorobił się prywatnego odrzutowca i postawił willę w Kalifornii. - To było bezczelne oszustwo, fałszerstwo, kradzież danych, pranie pieniędzy. David popełnił także przestępstwo polegające na instruowaniu znajomego, jak zniszczyć dowody - przyznał prokurator McGregor Scott w rozmowie z "Sacramento Bee".

David czuł się bezkarny, a wpadł po tym, jak zmienił pracę. W zeszłym roku przeniósł się do Miami Heat, a nowy księgowy Sacramento dotarł do jego oszustw. Sprawą zajęło się FBI i David został postawiony przed sąd. Właśnie został skazany na siedem lat więzienia, a groziły mu nawet 22 lata pozbawienia wolności.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.