Przed meczem USA - Francja wiadomo było, że tylko zwycięstwo Amerykanów przedłuży szanse reprezentacji Polski na awans do igrzysk olimpijskich. Do Tokio pojadą bowiem dwie najlepsze reprezentacje europejskie z mistrzostw świata. Hiszpania awans zapewniła sobie pokonując biało-czerwonych.
Francuzi od początku starcia z USA grali bardzo dobrze. W pierwszej kwarcie zremisowali z rywalami 18:18, ale w drugiej wygrali aż 27:21. W trzeciej części spotkania co prawda prowadzenie na chwilę stracili, ale w ostatniej szybko wyszli na prowadzenie, które utrzymali do końca kwarty, co oznaczało zwycięstwo w całym meczu oraz awans do półfinału MŚ i uzupełnienie stawki zespołów, jakie wystąpią na IO 2020. To pierwsza porażka USA po 58 zwycięstwach z rzędu (gdy w składzie byli koszykarze NBA) - po raz ostatni przegrali z Grecją w 2006 roku.
Po porażce z Francją reprezentacja Stanów Zjednoczonych dołączyła do grona drużyn, które będą walczyć o miejsca 5-8. Tam znajduje się także Serbia, a stawkę uzupełni przegrany z meczu Australia - Czechy, z którym zmierzą się Polacy. Jeśli wygrają, w meczu o 5. miejsce zagrają ze zwycięzcą meczu Serbia - USA.
Polacy będą mieli jeszcze jedną szansę na wywalczenie udziału w igrzyskach. Wystąpią bowiem w turnieju kwalifikacyjnym, który odbędzie się w przyszłym roku. Tą drogą na IO w Tokio awansują cztery najlepsze drużyny.