NBA. Dwyane Wade dał zwycięstwo Miami Heat. Niesamowity rzut, który przejdzie do historii [WIDEO]

Miami Heat pokonało Golden State Warriors 126:125. Zwycięstwo gospodarzom zapewnił 37-letni Dwyane Wade rzutem równo z końcową syreną.
Zobacz wideo

To była iście filmowa końcówka meczu. Dwyane Wade w ostatnich sekundach spotkania uratował zwycięstwo Miami Heat. Doświadczony koszykarz ostatni raz w karierze mierzył się z Golden State Warriors, dominatorem ostatnich sezonów w NBA. Zespół z Oakland wygrywał trzy z czterech poprzednich finałów.

Trafił z jednej nogi

Wade i spółka prowadzili przez prawie całe spotkanie, mieli nawet 24 punkty przewagi. Zaliczkę w końcówce jednak zmarnowali i na minutę przed końcem to gości wyszli na czteropunktowe prowadzenie. Było 124:120 dla Golden State, gdy Wade trafił za "trzy". Następnie Kevin Durant zdobył jeden punkt i goście prowadzili 125:123. Drużynie z Florydy pozostawało tylko 14 sekund na odrobienie strat. Wade postanowił wtedy wziąć sprawy w swoje ręce. Szukał miejsca do rzutu, ostatecznie oddał go z jednej nogi równo z syreną. Trafił i gospodarze wygrali 126:125.

 

- Rzucałem z tej pozycji wiele razy i tak często zdarzało mi się nie trafiać. I teraz ten, który trafiłem, był zachwiany, o tablicę i to z jednej nogi. Szaleństwo. Wspaniale zrobić to przed tymi kibicami w tym mieście - przyznał po meczu 37-letni koszykarz.

Wade zdobył w całym spotkaniu 25 punktów i miał siedem zbiórek. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.