W piątek wieczorem w czołowych serwisach sportowych Europy pojawiła się nieoficjalna informacja, że FIBA zawiesiła Hiszpanię oraz 13 innych krajowych federacji, w tym Polskę, za udział ich drużyn w rozgrywkach organizowanych przez Euroleague Commercial Assets (Euroliga i Europuchar). Oznaczałoby to, że w przyszłorocznych mistrzostwach Europy może zabraknąć czołowych reprezentacji Starego Kontynentu.
Polskę w Europucharze ma reprezentować Stelmet Zielona Góra. Mistrzowie Polski podpisali trzyletnią umowę na występy w tych rozgrywkach.
-Polski Związek Koszykówki oraz Polska Liga Koszykówki otrzymały komunikat od FIBA Europe, w którym zostały poproszone o wyjaśnienie udziału jednej z drużyn w rozgrywkach ECA. FIBA poinformowała o możliwych konsekwencjach w przypadku udziału drużyny w rozgrywkach i dała czas do środy na złożenie stosownych wyjaśnień - mówi Sport.pl Michał Pacuda, rzecznik prasowy Polskiego Związku Koszykówki i Polskiej Ligi Koszykówki.
Oprócz Polski podobne pisma dostały federacje z Grecji, Litwy, Izraela, Turcji i Włoch.
Oznaczają to, ni mniej ni więcej, że światowa federacja niejako odracza tym krajom "wykonanie wyroku". Jeśli drużyny zrezygnują z rozgrywek ECA, FIBA nie zawiesi federacji. Jeśli w niej pozostaną, kara będzie.
Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, w przypadku Stelmetu są dwa możliwe scenariusze. Albo mistrzowie Polski opuszczą rozgrywki ECA i wtedy ani Polska ani klub nie poniosą konsekwencji. Jeśli Stelmet nie opuści Eurocup może zostać wyrzucony z Polskiej Ligi Koszykówki.
Polska ma czas do 20 kwietnia (środa) na złożenie stosownych wyjaśnień. Stelmet będzie musiał odnieść się do sprawy szybciej.
Zewsząd płyną hołdy dla Bryanta: specjalna reklama Nike, gratulacje rywali, memy...
