Liga VTB. Od Krasnojarska i Astany do Zgorzelca i Nymburka

Liga VTB rozciąga się od Astany do Nymburka i od Sankt Petersburga do Krasnodaru. Ekspansja i rozpiętość ligi oznacza, że każdy zespół musi często odbywać dalekie podróże na mecze.

W lidze VTB w bieżących rozgrywkach gra 20 drużyn z dziewięciu krajów. A o ekspansji ligi świadczą m.in. tysiące kilometrów, które muszą pokonywać jeżdżące na mecze zespoły. Najbardziej wysunięte miasta to: na północ - Sankt Petersburg, na południe - Krasnodar, na wschód - Astana, a na zachód - Nymburk.

Dzieląc mapę ligi VTB na pół linią poziomą i uwzględniając podróże z północy na południe i odwrotnie, najdalej położone od siebie miasta to Astana (Kazachstan) i Kłajpeda (Litwa). Dzieli je drogą lądową nieco ponad 4 tys. km. Oczywiście w jedną stronę. Drużyny z tych miast nie grają jednak w tej samej grupie i na razie nie muszą do siebie jeździć. Najdalsze wyjazdy w kierunku północno-południowym mają zatem grające w grupie A zespoły - właśnie z Astany oraz Kalev Tallinn (Estonia). Odległość między nimi to ponad 3,8 tys. km.

Dzieląc mapę ligi VTB na pół linią pionową i uwzględniając podróże ze wschodu na zachód i odwrotnie, najdalej położone od siebie miasta to Krasnojarsk (Rosja) i Nymburk (Czechy). Drużyny Jenisej Krasnojarsk i BK Nymburk grają w jednej grupie B i one najdalszych podróży z możliwych - czyli ponad 6 tys. km w jedną stronę - w tym sezonie nie unikną.

W lidze VTB gra jeden polski zespół - PGE Turów Zgorzelec. Dla polskiej drużyny najdłuższym możliwym wyjazdem byłaby podróż do Krasnojarska (blisko 6 tys. km), ale Turów jest w innej grupie niż Jenisej. Najdalszy wyjazd polski zespół czeka zatem do Kazachstanu, bo ze Zgorzelca do Astany jest - drogą lądową - ponad 4,5 tys. km. Turów zagra w Astanie dopiero w przyszłym roku, konkretnie 31 stycznia.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.