Twoi znajomi już nas lubią. Sprawdź którzy na Facebook.com/Sportpl ?
W każde wakacje tuż po wyłonieniu mistrza NBA Steve Nash zbiera w Chinatown kolegów, którzy chcą pomóc jego fundacji propagującej aktywność fizyczną. Tym razem Nash zaprosił także Marcina Gortata, który w NBA już słynie z przeszłości związanej z piłką nożną. W środę polski środkowy założył rękawice bramkarskie i dołączył do zespołu Patricka Vieiry.
W zespole "białych" zagrali m. in. skrzydłowy Suns Grant Hill, obrońca Bucks Brandon Jennings oraz obrońca Spurs Tony Parker.
- To świetne wydarzenie. Myślę, że Steve odwala kawał dobrej roboty dla wyższego celu - mówił Parker, którego przyjechała oglądać także rodzina z Francji. - Uwielbiam grać w piłkę. Cieszę się, że tu jestem dodał rozgrywający Spurs.
Do koszykarzy NBA dołączył także były reprezentant Francji Youri Djorkaeff, który na spotkanie przyjechał razem z Patrickiem Vieirą. Obecny był także piłkarz Newcastle Senegalczyk Demba Ba oraz byli zawodnicy reprezentacji Stanów Zjednoczonych Claudio Reyna i Richie Williams.
W niebieskich barwach u boku Nasha zagrali m.in. włoski piłkarz Giuseppe Rossi i byli zawodnicy Phoenix Suns Leandro Barbosa i Raja Bell.
Park zgromadził setki widzów, mimo tego, że była dla nich przewidziana tylko jedna trybuna. Najbardziej widoczni byli Włosi, którzy przyszli zobaczyć Rossiego, ale jak podaje jeden z amerykańskich serwisów również "dwóch mężczyzn z Polski mocno dało o sobie znać wyśpiewując polskie piosenki na cześć Gortata".
Najbardziej uzdolnionymi piłkarsko koszykarzami byli Grant Hill i Steve Nash, ale byli zawodnicy klasy światowej i tak dominowali na murawie. Gra Marcina Gortata również zasłużyła na miano "imponującej" w amerykańskiej prasie.
Gortat nie odejdzie z Suns ?