Sezon zasadniczy kończy się w NBA 13 kwietnia - koszykarze zespołów, które nie awansują do play-off, już od następnego dnia mają wakacje. Reszta zacznie rywalizację o mistrzostwo, która może potrwać od tygodnia w przypadku porażki 0-4 w I rundzie, do nawet dwóch miesięcy. Mistrza NBA poznamy najpóźniej 16 czerwca.
Gortat, który w dwóch ostatnich sezonach grał z Orlando Magic do 14 czerwca i 28 maja, mówił pod koniec stycznia "Gazecie": - Przez trzy ostatnie lata praktycznie nie miałem wakacji, a teraz gram po 30 minut w meczu i moje ciało jest podniszczone. Będę musiał się zregenerować.
- Marcin doświadcza teraz czegoś, czego w NBA jeszcze nigdy robił - gra regularnie i długo w każdym meczu. Zależałoby nam na tym, aby po sezonie odpoczął tak długo, jak tylko może, ale także popracował nad indywidualnymi umiejętnościami i w dobrej formie stawił się na początek przygotowań drużyny - mówi "Gazecie" Lon Babby, dyrektor sportowy Suns.
- W reprezentacji Marcin grał w trzech poprzednich sezonach, więc teraz będziemy się starali na niego wpłynąć, aby skoncentrował się na sobie, na odpoczynku - dodaje Babby. Czy klub może po prostu zakazać koszykarzowi gry w reprezentacji? - Marcin jest doświadczony, wie, co jest dla niego dobre. Chcemy, aby był świadomy tego, co może i powinien robić. Ale potrafimy także sami podejmować decyzje - odpowiada z uśmiechem Babby.
Gortat, bez którego trudno sobie wyobrazić reprezentację Polski walczącą o najwyższe cele, od dwóch lat prowadzi w lipcu treningi dla dzieci w polskich miastach, a po nich - spóźniony, ale za zgodą PZKosz - dołącza do przygotowującej się kadry. W tym roku Polacy zagrają w dniach 31 sierpnia -18 września w ME na Litwie.
Harmonogram przygotowań kadry jest jeszcze nieznany - w PZKosz po zmianie prezesa jest bałagan organizacyjny, podejmowanie decyzji się opóźnia, reprezentacja wciąż nie ma trenera. - Dopiero po jego wyborze będziemy rozmawiać z zawodnikami. Musimy być przygotowani na każdą ewentualność, ale na Litwie chcemy grać o jak najwyższe cele - mówił w styczniu "Gazecie" prezes związku Grzegorz Bachański.
Gdyby Suns zakończyli sezon w połowie kwietnia, Gortat miałby ponad dwa miesiące czasu na odpoczynek, zanim w lipcu rozpocząłby objazdowy Marcin Gortat Camp 2011. To zwiększałoby prawdopodobieństwo jego występu na ME, gdzie Polska zagra w bardzo trudnej grupie A z Hiszpanią, Turcją, Litwą, Wielką Brytanią i zespołem, który wyłonią dodatkowe kwalifikacje. Do drugiej rundy awansują trzy zespoły - Polsce będzie to bardzo trudno osiągnąć nawet w najsilniejszym składzie.
Łatwiej, choć też trudno, będzie Suns w walce o play-off. Drużyna z Phoenix jest obecnie na 10. pozycji w Konferencji Zachodniej, ma bilans 30-27. W piątek Suns łatwo wygrali na wyjeździe z Toronto Raptors 110:92, a Gortat zdobył 17 punktów i miał 11 zbiórek w 24 minuty. W niedzielę zespół z Phoenix wygrał 110:108 po dogrywce w Indianapolis z Pacers - Gortat znów zdobył 17 punktów i miał 11 zbiórek.
Suns chcą wykorzystać zamęt w drużynach rywali, który wywołała końcówka okresu transferowego - Denver Nuggets oddali do Nowego Jorku najlepszych w drużynie Carmelo Anthony'ego i Derona Williamsa, z pracy w Utah Jazz zrezygnował trener ostoja klubu Jerry Sloan, a kilka dni później do New Jersey Nets odszedł boiskowy lider Deron Williams. Kontuzji doznał lider Memphis Grizzlies Rudy Gay.
Suns nie mają takich kłopotów jak najwięksi rywale w walce o ósemkę, transferowa roszada (Aaron Brooks z Houston Rockets za Słoweńca Gorana Dragicia) może im pomóc, ale drużyna Gortata ma jednak bardzo silnych rywali w ostatnich dniach sezonu, więc już teraz musi wygrywać jak najczęściej.
- Mamy w składzie zawodników, którzy się nie poddają, ja w nich wierzę. W drugiej połowie sezonu będziemy grać dobrą koszykówkę i znajdziemy sposób na awans do play-off - powiedział ostatnio trener Suns Alvin Gentry.