W zestawieniu najlepiej zbierających ligi na miesiąc luty Marcin Gortat jest jedynym rezerwowym. Polak zajmuje 15 miejsce z 9,5 zbiórki na mecz. Na początku sezonu, zanim trafił do Suns, był zmiennikiem Dwighta Howarda w Orlando Magic, co powodowało, że na parkiecie spędzał niewiele ponad 17 minut na mecz . W nowym klubie też wchodzi z ławki, ale gra dużo więcej - Jeśli grasz w każdym meczu po 30 minut, to dodaje pewności siebie - twierdzi koszykarz.
Solidna forma Polaka pod tablicami sprawia, że warto popuścić wodze fantazji. Według wyliczeń gazety The Arizona Republic. Gdyby Gortat wchodził w pierwszej piątce "Słońc", grał pełne 48 minut i równie aktywnie co teraz walczył pod koszem, to jego wynik zapewniłby mu miejsce w pierwszej dziesiątce najlepiej zbierających ligi (14,7 zbiórki). Wszystko przed nim. Póki co jego gra bardzo cieszy trenera Alvina Gentrego.
- Marcin bardzo dobrze gra na deskach, zarówno w ataku i w obronie. Robi świetną robotę - chwali Gortata szkoleniowiec Suns.
Mimo pochwał łodzianin zachowuje skromność. - Wszystko, także to, wypływa z serca. Jeśli czegoś bardzo chcesz, to na pewno to osiągniesz. Ze zbiórkami jest tak: pod koszem musisz być dynamiczny, nie możesz stać w miejscu. Musisz bacznie obserwować, jak na obręczy zachowuje się piłka - mówi Gortat. - Wiele się nauczyłem od Dwighta Howarda w Orlando - dodaje.
W ostatnim meczu z Toronto Raptors Polak zdobył tysięczną zbiórkę, zanotował również na swoim koncie 17 punktów. Suns zwyciężyli 110:92. W niedzielę o godzinie 12 czasu miejscowego "Słońca" podejmą Indianę Pacers.
Nuggets bez Anthony'ego, Jazz z problemami, Suns w play-off?
Tysiąc zbiórek Marcina Gortata