Klub z Orlando miał walczyć o mistrzostwo NBA, tymczasem odpadł już w finale na wschodzie, ulegając 2:4 drużynie Boston Celtics. W poniedziałek zespół Magic spotkał się po raz ostatni w tym sezonie. Ponownie zawodnicy, trenerzy i szefowie zespołu zobaczą się dopiero na obozie w październiku. W jakim składzie?
Z wypowiedzi udzielonych "Orlando Sentinel" przez menedżera Magic Otisa Smitha wynika, że w zespole nie dojdzie do rewolucyjnych zmian. Smith zapowiedział, że krytykowany za końcówkę sezonu Vince Carter prawdopodobnie zostanie w zespole. Nowy kontrakt ma podpisać J.J. Redick, posiadający jedną z najniższych pensji w zespole. Menedżer klubu z Orlando dodał też, że nie spodziewa się wymiany grających mało a zarabiających sporo zawodników na jedną z gwiazd, której skończył się kontrakt. A w takiej właśnie wymianie mogliby wziąć udział Brandon Bass i Marcin Gotrat. W zespole, który wygrał 59 spotkań w sezonie zasadniczym ma dojść jedynie do drobnych korekt.
Czy nie jest to jednak tylko dezinformacja? - zastanawia się dziennikarz "Orlando Sentinel" Brian Schmitz i przypomina sytuację sprzed sezonu. Smith zapowiadał wówczas, że nie wyrówna oferty Dallas Mavericks dla Marcina Gortata i pozwoli Polakowi odejść. W ostatnim momencie okazało się, że zrobił na odwrót, i Gortat, chcąc nie chcąc pozostał na Florydzie. Czy podobnie będzie w przypadku transferu Cartera - pyta Schmitz?
Problemem jakim jest podatek od luksusu Smith się nie martwi. Są to pieniądze, które klub musi zapłacić jeżeli suma kontraktów zawodników przekracza ustaloną przez ligę kwotę. - Właściciele powiedzieli mi, żebym robił co muszę zrobić, żeby pozbierać zespół z powrotem - ogłosił Smith.
33-letni Carter nie gra już tak dobrze jak kilka lat temu. W play off prezentował się średnio, nie dał drużynie tyle, ile dawał Hedo Turkoglu, którego miał zastąpić. - Myślę, że Vince chciałby mieć lepszy sezon, ale nie winię jednego gracza - skomentował jego postawę Smith. Carter ma jeszcze roczny kontrakt z Orlando wart 17 milionów dolarów. Dla niejednego zespołu mógłby to być smakowity kąsek, odciążający budżet w kolejnych sezonach.
Według komentatora ESPN Johna Hollingera trzon drużyny powinien pozostać bez zmian. - Drużyna oparta na Dwightcie Howardzie, Jameerze Nelsonie i Rashardzie Lewisie wygrała 59 meczów w sezonie zasadniczym, i nie poddała się łatwo nawet przegrywając 0:3 z Bostonem - pisze Hollinger.
Według komentatora ESPN rządząca Magic rodzina DeVos nie zgodzi się, by w kolejnym sezonie płacić 12 milionów podatku od luksusu, jeżeli drużyna przegrywa w finale Konferencji. - Blisko 10 milionów które zapłacili Marcinowi Gortatowi i Brandonowi Bassowi musi być rozczarowaniem - uważa Hollinger. - Tych dwóch jest naturalnymi żetonami transferowymi Orlando tego lata - dodaje.
- Zmarnowałem sezon - przyznaje Marcin Gortat ?