Gortat już po kilku godzinach od otwarcia tzw. okienka transferowego, wzbudził zainteresowanie kilku klubów. Najpoważniejsze - z Houston Rockets. Dyrektor generalny tego klubu Daryl Morey minutę po północy ogłosił, że niebawem spotka się z Gortatem, aby pokazać mu, jak bardzo Rockets na nim zależy.
Ale Gortatem, 25-letnim środkowym, który wraz z postępem sezonu prezentował się coraz lepiej, zainteresowani są także Mavericks, New York Knicks i Indiana Pacers.
Właściciel Mavericks, Mark Cuban, jest pod wrażeniem gry i potencjału Gortata: - Dziś już mogę to powiedzieć. Uwielbiamy Marcina i uważamy, że powinien być graczem pierwszej piątki. Złożymy mu ofertę jak szybko się da i myślę, że będzie to lepsza propozycja niż ta, którą otrzymał z Houston! U nas może być gwiazdą! - powiedział Probasket.pl Cuban. Właściciel klubu z Dallas niebawem ma zamiar osobiście spotkać się z Gortatem.
Mavericks szukają środkowego (Polak nie jest ich jedynym kandydatem na tą pozycję), ale ważniejsze jest dla nich wyjaśnienie sytuacji rozgrywającego Jasona Kidda, któremu skończył się kontrakt. Doświadczony zawodnik negocjuje z New York Knicks, ale minutę po północy wizytę złożył mu właśnie Cuban.
Gortat, jedyny obecnie Polak w NBA, jest tzw. zastrzeżonym wolnym agentem. Jeśli jego dotychczasowy klub, Magic, wyrówna najwyższą ofertę złożoną przez rywali, Gortat zostanie w Orlando. To jednak mało prawdopodobne, bo Magic mogą nie mieć tylu pieniędzy.
Polak może podpisać umowę z nowym klubem najwcześniej 8 lipca, ale potem musi czekać przez tydzień na ewentualny ruch Magic. Wiążący kontrakt Gortat parafuje najwcześniej 15 lipca. Houston Rockets to świetny klub dla Gortata