Mecz sezonu w Orlando. LeBron presji nie czuje

Orlando Magic prowadzą 3:2 z Cleveland Cavaliers w finale Konferencji Wschodniej NBA. Magic nie przegrali w tym sezonie żadnego meczu przed własną publicznością z Cleveland Cavaliers. Jeśli tą passę podtrzymają, awansują po 14 latach do finału NBA. Transmisja meczu nr 6 w Orange Sport. Początek o 2.30.

Magic do finału awansować mogli już w czwartek, ale fenomenalnie zagrał LeBron James, świetnie włączyli się gracze drugiego planu i Cavaliers pozostali w grze. Ale faworytem do awansu są ciągle Magic.

W meczu numer sześć Marcin Gortat i spółka zagrają przed własną publicznością. W tym sezonie w starciu z Cavaliers Amway Arena była dla nich szczęśliwa. Wygrali oba mecze w sezonie zasadniczym, dwa razy wygrali także w play-off. Wydaje się, że hala sprzyja Magic. Ale z drugiej strony, w pierwszej rundzie decydujący mecz z 76ers ekipa z Orlando wygrała na wyjeździe, podobnie było w drugiej rundzie z Boston Celtics.

Zdaniem Briana Schmitza z "Orlando Sentinel" Magic muszą ten mecz wygrać przede wszystkim w głowach. - Niech myślą, że to ostatnie siódme spotkanie, a nie szóste. Może powinni wynająć jakiegoś hipnotyzera - pisze Schmitz. Rashard Lewis, zdaje się to potwierdzać. - Musimy wygrać u siebie. Nie jest łatwo przyjechać do tej hali i zwyciężyć tu, choć raz już tu wygraliśmy - mówił tuż po piątym meczu w Cleveland Lewis.

- Jeśli nie będzie siódmego spotkania, to sezon się dla nas kończy - mówi Mike Brown, trener Cavaliers. - Jesteśmy pewni swego - dodaje. W podobnym tonie wypowiada się LeBron James. - Presja? Nic takiego nie czuję, nigdy w presję nie wierzyłem - powiedział.

To w Jamesie jego partnerzy widzą swoją szansę na zwycięstwo w Orlando. - Damy LeBronowi piłkę i zejdziemy mu z drogi - powiedział rozgrywający Cavaliers, Dolante West. To jednak może być gwóźdź do trumny Cavs. W meczach, w których James był zdecydowanym punktowym liderem, ekipa z Cleveland do tej pory z Magic przegrywała. Gdy rzucał mniej, grał bardziej zespołowo, wszechstronnie, a do zdobywania punktów włączali się gracze drugiego planu, Cavs wygrywali.

Zwycięstwo Magic oznacza pierwszy od 14 lat finał dla ekipy z Orlando. Jeśli wygra LeBron i spółka rywalizacja przeniesie się w poniedziałek znów do Cleveland na mecz numer siedem.

Przyszłość Marcina Gortata - Najpierw finał, potem nowy klub? 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.