Kto rywalem Magic? Bulls i Celtics zagrają siódmy mecz

Chicago Bulls wygrało z Boston Celtics po trzech dogrywkach 128:127 i wyrównało stan rywalizacji na 3:3. Mistrzom NBA nie pomogła fantastyczna dyspozycja Raya Allena, który zdobył 51 punktów. Było to kolejne zacięte spotkanie tej serii - prowadzenie zmieniało się 21 razy, a 17 razy był remis. Na zwycięzcę czeka już Orlando Magic Marcina Gortata.

Zczuba: Historyczna seria Bulls-Celtics  ?

- To był najlepszy mecz w jakim kiedykolwiek grałem. Nie będę w stanie zasnąć - powiedział krótko po meczu John Salomns z Bulls, który rzucił 35 punktów. Weteran parkietów NBA otrzymał wielkie wsparcie od najlepszego pierwszoroczniaka tego sezonu Derricka Rose'a (28 punktów, 8 zbiórek, 7 asyst).

To właśnie on był bohaterem ostatnich sekund, bo stworzył całą dramaturgię spotkania. Przy prowadzeniu Bulls 128:127 zablokował być może zwycięski rzut Rajona Rondo, pobiegł pod kosz rywali i został sfaulowany. Nie wykorzystał obu rzutów osobistych, ale na jakąkolwiek reakcję mistrzów było już za późno. "Byki" mogły jednak przegrać już wygrany mecz.

Oba zespoły ustanowiły nowy rekord NBA pod względem liczby spotkań z dogrywkami w jednej serii play-off. Jak podkreślają analitycy amerykańscy wszystko mogłoby wyglądać inaczej, gdyby zdrowy był Kevin Garnett, ale nawet bez niego rywalizacja będzie uznawana za klasyk koszykówki.

Ostatni decydujący mecz odbędzie się w sobotę w Bostonie. Zwycięzca zmierzy się z Orlando Magic.

Zespół z Florydy awansował do kolejnej rundy mimo że grał na boisku rywali i bez swojego lidera Dwighta Howarda, który przez ligę ukarany został odsunięciem od jednego meczu za brutalny faul. Howard swoich kolegów oglądał siedząc w hotelu, a zamiast niego w pierwszej piątce Magic wybiegł Marcin Gortat.

Polak zagrał bardzo dobre spotkanie, zdobył 11 punktów i zebrał 15 piłek. Orlando wygrało 114:89, a amerykańska prasa po meczu nie kryła zachwytu nad środkowym Orlando. W jego wspólnych akcjach z J.J. Redickiem odnalazła powracającego z połowy lat 90-tych ducha duetu Shaq O'Neal - Penny Hardaway. Skazani na pożarcie Magic radzili sobie lepiej niż wcześniej, gdy na boisku furorę robił Howard.

Zobacz na Zczuba.tv relację z meczu - czytaj tutaj ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.