Marcin Gortat zostanie w Magic za 5 mln dolarów za sezon?

Bill Ingram z Hoopsworld uważa, że zatrzymanie Marcina Gortata na kolejne sezony powinno być priorytetem Magic. Klub z Orlando może zaoferować Polakowi nawet 5 milionów dolarów za sezon gry w NBA. Gdyby naprawdę do tego doszło, Gortat byłby drugim po Robercie Kubicy najlepiej zarabiającym polskim sportowcem.

Magic nie osiągną sukcesu, brakuje im mądrości ?

Kontrakt Marcina Gortata z Orlando Magic wygasa po tym sezonie. Polak, który obecnie jest drugim najtańszym zawodnikiem ekipy z Florydy (711 tys. dolarów), w kolejnym sezonie może liczyć na sporą podwyżkę. Bill Ingram uważa, że dla trenera Stana Van Gundy'ego priorytetem tego lata powinno być zatrzymanie skrzydłowego Hedo Turkoglu oraz właśnie Gortata. Na ten cel Magic będą dysponować kwotą około 14 mln dolarów. Skąd taka suma?

Choć w 2009 roku kwota, od której nalicza się podatek od luksusu według wstępnych założeń ma być niższa niż w tym, zdaniem Ingrama będzie wynosić 69,4 mln dol. Wartość wszystkich kontraktów Magic w tym sezonie to 62,8 mln dol., co według wyliczeń dziennikarza Hoopsworld oznaczałoby niespełna 7 mln wolnych środków.

Dodatkowo Ingram przewiduje, że klub w lecie będzie chciał wykorzystać to, że kontrakty weteranów Tonny'ego Battie (zarabia 6,2 mln dol.) oraz Anthony'ego Johnsona (1,9 mln dol.) zbliżają się do końca i znaleźć im nowych pracodawców, a to pozwoliłoby zaoszczędzić około 8 mln i pomogło w zachowaniu trzonu zespołu na kolejny sezon.

Zdaniem Ingrama Magic mogliby w takiej sytuacji zaproponować Polakowi nawet 5 mln dolarów za sezon gry.

Nie jest jednak przesądzone, że jedyny Polak w NBA pozostanie w Orlando na kolejny sezon. W ostatnim wywiadzie dla Sport.pl Marcin Gortat mówił, że najbliższy kontrakt chce potraktować, jako inwestycje w siebie. Chce dalej uczyć się koszykówki, zbierać doświadczenie, by za trzy sezony stać się graczem gotowym wydajnie pomóc drużynie walczącej o mistrzostwo. Wtedy mógłby podpisać życiowy kontrakt.

Gortat mówił, że chętnie zostałby w Orlando, gdyby był pewien, że jego rola w klubie wzrośnie. - Na pewno nie widzi mi się rola zmiennika z szansą na 8-10 minut w meczu - w takiej sytuacji mogłoby dojść do zmiany klubu. Jeśli jednak trener Stan Van Gundy będzie widział we mnie zawodnika, który gra także jako wysoki skrzydłowy, to miałbym szansę na 20 minut w meczu i byłbym zadowolony - mówił Gortat.

Gortata coraz bardziej cenią w Orlando, Polak odgrywa ważną rolę w zespole, ale w tej chwili trudno przewidzieć, jaką strategię przy budowie składu na kolejny rok obiorą Magic. Sporo będzie w tej kwestii zależało od tego, jak szybko do pełnej dyspozycji wróci kontuzjowany Jameer Nelson. Nie zmienia to jednak faktu, że Gortat może być łakomym kąskiem dla wielu klubów NBA.

Serwis o Marcinie Gortacie na Sport.pl - czytaj tutaj ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.