61 punktów Bryanta w Madison Square Garden

mo 03.02.2009 07:41

Kobe Bryant rzucił 61 punktów dla Los Angeles Lakers w wyjazdowym wygranym meczu z New York Knicks (126:117) - to nowy rekord sezonu. Orlando Magic przegrali z Dallas Mavericks i stracili swoje rozgrywającego Jameera Nelsona, który doznał kontuzji ramienia.

Zobacz występ Bryanta na Z czuba.tv ?

61 punktów Bryanta to najlepszy wynik jaki uzyskał gracz drużyny przyjezdnej w Madison Square Garden. Do tej pory rekordzistą był Bernard King, który 25 lat temu rzucił 60 punktów. Michael Jordan na parkiecie Knicks najwięcej rzucił 55 punktów w 1995 roku.

- To wielka przyjemność móc robić to co się lubi najbardziej i móc przeżyć momenty jak ten - mówił po meczu Bryant, którego żegnała owacja na stojąco. Gracz Lakers trafił 19 z 31 rzutów z gry i wykorzystał wszystkie rzuty wolne.

Zawodnicy Knicks przeczuwali, że to może być wielki dzień Kobe. - Gdy wszedł na parkiet nic nie powiedział. Zazwyczaj mówi "część", ale dziś był niesamowicie skoncentrowany. Wiedzieliśmy, że coś się wydarzy - mówił Nate Robinson.

To nie jest najlepszy wynik w karierze Bryanta. W 2006 roku w meczu z Toronto Raptors rzucił aż 81 punktów.

W Dallas miejscowi Mavericks pokonali Orlando Magic 105:95. Marcin Gortat ani na moment nie pojawił się na parkiecie. Mavericks do zwycięstwa poprowadził Dirk Nowitzki (29 punktów), a najlepszym graczem Magic był Dwight Howard (35 punktów, 11 zbiórek). Stan van Gundy może mieć jednak problem, bo w trzeciej kwarcie kontuzji ramienia doznał jego podstawowy rozgrywający Jameer Nelson. Wtorkowe badania mają zdecydować jak długo potrwa jego przerwa w grze. - Mogę przecież rzucać drugą ręką - starał się żartować Nelson.

- Dlaczego przegraliśmy? To proste - nie potrafiliśmy ich zatrzymać i sami nie trafialiśmy - mówił po meczu van Gundy. Magic mieli niesamowite problemy w rzutach z dystansu, trafili tylko trzy z 20 rzutów za trzy.