NBA. Gortat motywuje kolegów tekstami z filmu "300"

Washington Wizards pokonali Indiana Pacers w pierwszym meczu półfinałowym Konferencji Wschodniej. Marcin Gortat solidnie spisuje się na parkiecie, ale pełni też ważną funkcję w zespole poza nim.

W USA głośnym echem odbił się wpis na blogu Dana Steinberga, dziennikarza sportowego Washington Post. Podpytał on koszykarzy Wizards, jak motywują się przed meczem. Bohaterem wpisu został Gortat, który wykrzykuje do kolegów teksty z filmu "300", opowiadającym o bohaterstwie Spartan w starciu z Persami.

- Krzyczę: "Przygotujcie się do chwały" - opowiadał Gortat. - Kiedy kończą nam się siły, krzyczę też "To jest Sparta!" albo "Nie oddajcie im niczego, weźcie wszystko!" - dodał.

Gortat podkreśla, że nie traktuje tego jako żartów. - Naprawdę krzyczę głośno. Na przykład tekst z "Gladiatora": "My, idący na śmierć, pozdrawiamy cię!".

- Wydaje mu się, że jest gościem z "300", wielkim, napakowanym, silnym kolesiem - przyznał kolega Gortata z zespołu Garrett Temple. - Zdecydowanie mógłby grać w tym filmie - dodał Drew Gooden.

Waleczność Gortata dostrzegają też internauci, coraz częściej tworząc jego karykatury i fotomontaże. Gortata przedstawiają jako bohatera filmów bądź gier komputerowych.

W serii do czterech zwycięstw Wizards prowadzą z Indianą 1:0. Kolejny mecz w Indianapolis odbędzie się w nocy ze środy na czwartek polskiego czasu.

Zobacz wideo

Wizards wygrali, Gortat z double-double

Pierwszy mecz Pacers - Wizards komentuje Łukasz Cegliński

Gortat zaraża optymizmem [SPORT.PL EKSTRA]

Człowiek-jednorożec, człowiek-koszykowa piłka... Festiwal osobliwości w NBA i NHL [ZDJĘCIA]

Korzystasz z Gmaila? Zobacz, co dla Ciebie przygotowaliśmy

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.