NBA. Heat rozbili Suns, double-double Gortata

Marcin Gortat był najlepszym zawodnikiem Phoenix Suns w meczu z Miami Heat. Ale nawet jego dobra gra nie mogła uchronić zespołu z Arizony przed wysoką porażką na Florydzie z mistrzami NBA (99:124).

Heat szybko osiągnęli 10-punktową przewagę, której nie oddali przez całą pierwszą połowę. W trzeciej kwarcie wrzucili drugi bieg - Od stanu 73:63 Heat rzucili 13 punktów z rzędu, na koniec trzeciej kwarty prowadzili 98:74, a w czwartej kwarcie grając mocno rezerwowym składem powiększyli przewagę nawet do 30 punktów (110:80). Ostatecznie wygrali 124:99.

Gortat przeciwko Heat zdobył 12 punktów (6/10 z gry) i miał 13 zbiórek (pięć w ataku) oraz dwa bloki. Aktywnie walczył pod tablicami, korzystał z podań Gorana Dragicia. Miał dobry początek meczu w ataku, w trzeciej kwarcie popisał się efektownym wsadem po minięciu rywala wzdłuż linii końcowej.

Polakowi nieco problemów sprawił Chris Bosh, który w Heat gra jako środkowy, ale lubi odchodzić dalej od kosza. Trafiał z pięciu, sześciu metrów lub po dwójkowych zagraniach z Jamesem czy Chalmersem. Mecz zakończył z 18 punktami.

Najwięcej punktów dla Suns rzucił Shannon Brown (18), Luis Scola miał 15, a Goran Dragić 13 punktów i dziewięć asyst, ale ekipa z Arizony zawodziła w ataku i słabo broniła. Suns w drugim kolejnym meczu trafili mniej niż 40 procent swoich rzutów i łatwo przegrali mecz. Michael Beasley, który miał być opcją numer jeden ofensywy Suns, z Heat zawiódł - trafił tylko trzy z 13 rzutów, w obronie przeciwko LeBronowi Jamesowi nie miał zbyt wiele do powiedzenia.

Zawodnicy Suns pozwolili rywalom na wiele, nie nadążali za krążącą piłką i zostawiali mnóstwo miejsca na obwodzie - gospodarze tego nie zmarnowali. Trafili aż 15 z 26 rzutów z dystansu, do tego wygrali walkę o zbiórki (49:38) i świetnie podawali (aż 33 asysty).

Najwięcej punktów dla Heat rzucił LeBron James - 23, miał też 11 zbiórek. Punkt mniej zdobył Dwyane Wade, Bosh miał ich 18, a Mario Chalmers rozdał 11 asyst i miał dziewięć punktów.

Mecz był wyjątkowy dla Ray'a Allena - weteran, który przed sezonem przeszedł do Heat z Boston Celtics, w trzeciej kwarcie przekroczył granicę 23 tysięcy punktów. W meczu w sumie zdobył 15, a w karierze ma ich już 23003. Z pośród aktywnie grających koszykarzy więcej mają tylko Kobe Bryant (29591), Kevin Garnett (24309) i Dirk Nowitzki (24134).

Suns przegrali trzy z czterech meczów na początku sezonu, podobnie jak w dwóch ostatnich latach. W środę spotkaniem z Charlotte Bobcats zakończą pierwszą wyjazdową serię z drużynami z Konferencji Wschodniej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.