Ukraina w pierwszej rundzie wygrała cztery z pięciu meczów, ale przeciwko Łotwie nie miała argumentów. Koszykarze trenera Ainarsa Bagatskisa zaskoczyli rywali szybką i skuteczną grą w ataku oraz solidną defensywą. Mecz zaczęli od prowadzenia 16:6 w pierwszej kwarcie, a potem przewagę stale powiększali. Ostatecznie wygrali 65:51.
Bagatskis, niegdyś świetny strzelec, który przez dwa sezony grał w polskiej ekstraklasie, tchnął w swoich graczy ofensywnego ducha. Łotysze trafili 15 z 29 rzutów z dystansu, a z gry mieli skuteczność blisko 59-procentową. Dobrze grali też w obronie. Ukraina trafiła ledwie 30 procent swoich rzutów, spudłowała 13 z 16 rzutów z dystansu i przegrała walkę o zbiórki 34:40.
Najwięcej punktów dla Łotwy zdobył Kristaps Janicenoks - 14, a Marins Meiers miał 11 punktów i 10 zbiórek. Najlepszym strzelcem Ukrainy był Sergiej Gładyr, który zdobył 12 punktów.
W drugiej rundzie zaliczane są wyniki z drużynami, które awansowały z pierwszego etapu. Po poniedziałkowych meczach Ukraina i Łotwa mają bilans 1-2.