EuroBasket 2013. Dirk Bauermann: Przepraszam kibiców

- Przepraszam kibiców - tych, którzy oglądali nas tutaj oraz tych, którzy obserwowali mecze w Polsce. Za to, że w pierwszej połowie nie walczyliśmy. I nie ma na to żadnego usprawiedliwienia. Przegraliśmy po raz czwarty i znów nie byliśmy w stanie grać solidnie przez 40 minut. To wielki zawód, to frustrujące. Ten zespół zasłużył na coś lepszego, tworzą go dobrzy gracze, którzy pracowali ciężko. Ale to nie wystarczyło - mówił po porażce 53:89 z Hiszpanią trener reprezentacji koszykarzy Dirk Bauermann.

- Gratuluję Hiszpanom, moim zdaniem zagrali wyjątkowo dobrze - zaczął swoją wypowiedź na konferencji prasowej niemiecki szkoleniowiec. - Wiedzieliśmy, że rozpoczną mecz intensywnie, że narzucą wysokie tempo. Chcieliśmy je wytrzymać, ale nie zdołaliśmy.

- Wyglądało na to, że mieliśmy kaca po sobotniej porażce z Chorwacją. Zawodnicy nie zdołali się odbudować mentalnie po tej ciężkiej przegranej. Całą połowę zajęło nam zebranie się do kupy i nabranie pewności siebie. Ale Hiszpania to zespół świetny, jeden z najlepszych na turnieju i grało nam się ciężko. Cieszę się, że zdołaliśmy powalczyć w drugiej połowie, przynajmniej poprawiliśmy trochę wynik - dodał trener.

Kilka minut wcześniej rzucający reprezentacji Thomas Kelati powiedział, że to trener pokazuje większe serce do gry niż zawodnicy. Co na to Bauermann? - Cieszą mnie słowa Thomasa, ale tu nie chodzi o mnie, tylko o zespół.

- Przepraszam kibiców - tych, którzy oglądali nas tutaj oraz tych, którzy obserwowali mecze w Polsce - dodał trener. - Za to, że w pierwszej połowie nie walczyliśmy. I nie ma na to żadnego usprawiedliwienia. Przegraliśmy po raz czwarty i znów nie byliśmy w stanie grać solidnie przez 40 minut. To wielki zawód, to frustrujące. Ten zespół zasłużył na coś lepszego, tworzą go dobrzy gracze, którzy pracowali ciężko. Ale to nie wystarczyło - zakończył.

W poniedziałek o 21 Polacy zagrają z gospodarzem turnieju Słowenią.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.