Tak tragicznie jak z Chorwacją meczu na ME jeszcze nie zaczęli. Po ośmiu minutach było 4:24 dla Chorwatów. Znów nie funkcjonował duet Marcin Gortat - Maciej Lampe, Polacy popełniali stratę za stratą, seryjnie pudłowali, a Chorwaci raz po raz trafiali z dystansu. Po pięciu minutach meczu, przegrywając już 17:2, Bauermann zdjął obu podkoszowych, a w ich miejsce wprowadził Michała Ignerskiego i Przemysława Karnowskiego.
Po ośmiu minutach Chorwaci odskoczyli na 20 punktów (prowadzili 24:4), ale wtedy Polacy się poderwali. Atak rozruszał rezerwowy rozgrywający Krzysztof Szubarga, a biało-czerwoni rzucili osiem punktów z rzędu i zmniejszyli straty na koniec kwarty do 12 punktów.
W drugiej kwarcie było jeszcze lepiej. Skuteczny był Ignerski, a po punktach Kelatiego spod kosza Polacy doszli na siedem punktów (39:32). Na koniec kwarty Chorwaci mieli dziewięciopunktową zaliczkę, bo w ostatniej akcji Ukić ograł Koszarka.
Po przerwie Bauermann wrócił do duetu Gortat - Lampe pod koszem, ale nie był to najlepszy pomysł. Chorwaci złapali rytm, trójki zaczęły wpadać Bojanovi Bogdanoviciowi i rywale znów mieli dwucyfrową przewagę.
Polacy poderwali się do walki w czwartej kwarcie. Znów skuteczny był Ignerski, który trafiał z dystansu, ambitnie walczył o każdą piłkę Szubarga. Po efektownym wejściu pod kosz tego ostatniego, na trzy minuty przed końcem Polacy doszli na punkt (66:65).
Na 1:30 przed końcem Markota dobił bezpańską piłkę pod polskim koszem, Chorwaci odskoczyli na trzy punkty. Polacy, choć mieli dużo czasu, chcieli za wszelką cenę doprowadzić do remisu rzutem z dystansu. A te nie wpadały. Pudłowali Ignerski dwukrotnie, Szubarga. Na 12,1 sekundy przed końcem po pudle Koszarka piłkę zebrali w końcu rywale, doskonale do kontry pobiegł Bogdanović, wpakował piłkę do kosza. Chorwacja miała pięć punktów przewagi i wygraną w kieszeni.
Trener Bauermann miał jeszcze czas. Polacy mogli jeszcze szaleńczym rzutem i taktycznym faulem próbować gonić. Po przerwie na pozycję wyszedł Kelati, ale z prawego rogu trafił tylko w obręcz. Polacy jeszcze faulowali Ukicia, a ten wykorzystał oba rzuty wolne. Wynik meczu ustalił Szubarga, który równo z końcową syreną trafił za trzy. Nie miało to już jednak znaczenia.
Najlepiej w reprezentacji Polski zagrał Michał Ignerski, który rzucił 22 punkty i miał 12 zbiórek. Swoimi akcjami podrywał zespół. 14 punktów dołożyli Marcin Gortat oraz Krzysztof Szubarga. 23 punkty dla Chorwacji rzucił Bojan Bogdanovic.
Polacy przegrali trzeci kolejny mecz na EuroBaskecie. W niedzielę przed nimi starcie z najbardziej wymagającym rywalem - Hiszpanią. Początek meczu o godz. 14.30, relacja Zczuba i na żywo w Sport.pl.