O EuroBaskecie i koszykówce tweetuje Michał Owczarek - @mikelwwa
Marcin Gortat - 2 Odcinany od piłek i podwajany przez dobrze broniących czeskich podkoszowych. Piłek dostawał mało. W trzeciej kwarcie sfrustrowany tym, że piłki do niego nie trafiają, gdy tylko miał odrobinę wolnego miejsca, decydował się na rzuty. Te nie wpadały. W końcówce zablokował efektownie Jana Vesely'ego. Pięć punktów (2/7 z gry), dziewięć zbiórek, cztery asysty. Gdy był na parkiecie, Polska wygrała ten fragment meczu 15 punktami. Brakuje współpracy z Lampem, która była tak dobra w sparingach.
Maciej Lampe - 2 14 punktów, ale tylko 6/19 z gry. Forsował dużo rzutów, choć nie miał dobrych pozycji. W czwartej kwarcie trafił dwa ważne rzuty z półdystansu. Później najpierw nie trafił z pięciu metrów, a potem spudłował rzut wolny, którym mógł dać trzypunktowe prowadzenie na osiem sekund przed końcem. Nie współpracował z Gortatem.
Ignerski - 4 W czwartej kwarcie miał moment jak z pamiętnego meczu z Litwą sprzed czterech lat, gdy trafił trzy trójki w minutę. W czwartek z Czechami zdobył dziewięć punktów z rzędu i poderwał zespół, który stracił grunt pod nogami mimo dobrej pierwszej kwarty. Polacy odskoczyli po serii Ignerskiego nawet na sześć punktów, ale przewagi utrzymać nie potrafili. Dlaczego, gdy szło mu dobrze, został zdjęty z parkietu?
Reprezentacja Polski - 2 Świetna pierwsza kwarta wygrana 25:12, pełno energii i ambicji. Świetny moment w czwartej kwarcie. Fatalna druga kwarta, gdy Polacy nie radzili sobie ze strefę Czechów. Fatalnie przegrana końcówka, w której dwa razy z czystej pozycji rzucał Lubos Barton. Po porażce z Ukrainą na turnieju w Lublinie fatalna końcówka miała się już nie powtórzyć. A zdarzyła się w meczu z teoretycznie najsłabszym zespołem w grupie.
Jan Vesely - 5 Szybki, skoczny wszechstronny. Gra nie tylko pod koszem, ale i potrafi rozegrać akcję. Polacy nie mieli pomysłu na to, jak go zatrzymać. 23 punkty, 14 zbiórek, cztery przechwyty. Miał akcję meczu, gdy wyrwał piłkę zbierającemu Lampemu i wpakował ją do kosza.