Redaktor też człowiek. Zobacz co nas wkurza na Facebook.com/Sportpl ?
- To jest kulminacyjny punkt mojej kariery - powiedział 33-letni koszykarz podczas ceremonii powitalnej w centrum Wuerzburga. Nowitzki, MVP Finałów, w których Dallas Mavericks 4-2 pokonali Miami Heat, do swojego rodzinnego miasta przyjechał 16 dni po wywalczeniu trofeum. Kibice powitali go jak króla - ponad trzy tysiące rozentuzjazmowanych osób przybyło na główny plac miasta.
- To niesamowite , co się tutaj dzieje. Nie spodziewałem się tego. Nie zapomnę tego dnia do końca życia - mówił wzruszony Nowitzki.
Gdy wchodził do hali DJK Wuerzberg, z którym wywalczył awans do ekstraklasy w 1997 roku, kibice zgotowało mu owację na stojąco, krzyczeli "MVP". Po dwóch tygodniach świętowania mistrzostwa w USA, Nowitzki cierpliwie odpowiadał na pytania kibiców i dziennikarzy.
Po raz kolejny powiedział, że jeszcze nie zdecydował, czy zagra na mistrzostwach Europy. Cały czas ma niezaleczoną kontuzję w środkowym palcu lewej ręki. - Teraz mam wakacje, po nich podejmę decyzję - mówił.
Po konferencji prasowej w hali, wielkie święto "Dirkulesa", bo tak na Dirka mówią teraz Wuerzburgu, przeniosło się do imponującego barokowego pałacu, dawnej rezydencji biskupów wpisanej na listę światowego dziedzictwa UNESCO.