Na początku tygodnia 28-letni Kelati - rzucający lub skrzydłowy mierzący 196 cm wzrostu - przejdzie w Warszawie testy medyczne, które rozpoczynają zgrupowanie reprezentacji. - Chcę grać dla Polski, to dla mnie bardzo ważne - mówi Sport.pl Amerykanin, który posiada także obywatelstwo Erytrei.
Kelati grał w Polsce w latach w latach 2006-08. Ożenił się z Polką, ma dwie córki. O obywatelstwo stara się od kilku miesięcy, niedawno złożył wszystkie dokumenty. - Jeśli Thomas przejdzie proces weryfikacyjny w Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu i dokumenty trafią do kancelarii prezydenta, to będę apelował o szybkie przyznanie mu obywatelstwa - mówi prezes PZKosz Roman Ludwiczuk, senator PO.
Polski paszport przyda się Kelatiemu w europejskich ligach, które mają różne limity dla graczy spoza Unii Europejskiej. Kelati z kolei może przydać się reprezentacji, która w sierpniu zaczyna eliminacje do przyszłorocznych ME na Litwie.
- Rozmawiałem ze trenerem Igorem Griszczukiem i, tak jak ja, on bardzo chce, abym występował w jego drużynie - mówi Kelati, który po odejściu ze Zgorzelca miał dwa bardzo dobre sezony w Hiszpanii - z Unicają Malaga z powodzeniem grał w Eurolidze, a z Power Electronis Walencja zdobył Puchar Europy. Przed minionym sezonem Kelati długo trenował z Los Angeles Lakers, teraz dopytuje się o niego ponoć najlepsza w Europie Barcelona.
Koszykarskie reprezentacje mogą mieć w składach jednego naturalizowanego zawodnika. W polskiej był nim ostatnio David Logan z Asseco Prokomu Gdynia, ale były kolega Kelatiego z Turowa wciąż nie dał jednoznacznej odpowiedzi kiedy i czy w ogóle przyjedzie na zgrupowanie.
- Trener działa dwutorowo - skoro może mieć Kelatiego od początku zgrupowania, to z tego skorzysta. Będziemy monitorować kwestię nadawania obywatelstwa i zobaczymy, czy będziemy mogli powołać Thomasa na mecze. Na pozycji niskiego skrzydłowego mamy przecież tylko Łukasza Majewskiego - mówi Hubert Hejman, dyrektor sportowy reprezentacji Griszczuka.
Białorusin - też zresztą z polskim paszportem - nie będzie mógł wystawić w eliminacjach najsilniejszego składu. Operacja ręki wyklucza z nich niskiego skrzydłowego Michała Ignerskiego, zabieg oka do końca lipca nie pozwoli trenować Szymonowi Szewczykowi. Nie wiadomo czy Griszczuk sięgnie potem po gracza, który przez miesiąc przebywał w sterylnych warunkach i nie miał kontaktu z piłką.
Poza Loganem wciąż niepewny jest też udział Marcina Gortata, który mimo licznych deklaracji gry wciąż nie zapowiedział jednoznacznie swojego przyjazdu na zgrupowanie. Gortat musi na to dostać zgodę od szefów Orlando Magic. Maciej Lampe dołączy do kadry w połowie lipca przed turniejem we Florencji.
Eliminacje ME rozpoczynają się 2 sierpnia od wyjazdowego meczu w Gruzji. Polacy zagrają także z Portugalią, Belgią i Bułgarią. Bezpośredni awans uzyskają zwycięzcy trzech grup i dwa z trzech zespołów z drugich miejsc.
Kto będzie nowym trenerem mistrza Polski z Gdyni?
