Koszykarski Śląsk chce walczyć o mistrzostwo Polski

Połączenie doświadczenia i młodych talentów to filozofia trenerska Miodraga Rajkovicia, nowego szkoleniowca koszykarskiego Śląska Wrocław. Szanse na grę w ekstraklasie otrzyma kilku młodych graczy, zarówno drugoligowego WKS Śląska, jak i WKK Wrocław. - Mamy mentalność zwycięzców, zawsze gramy o najwyższe cele, więc w przypadku ekstraklasy będzie to walka o mistrzostwo Polski - deklaruje szkoleniowiec.

Podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej Przemysław Koelner przedstawił nowego szkoleniowca Śląska Miodraga Rajokovicia. Serbski trener w swojej karierze współpracował z legendarnym Dusanem Ivkoviciem. Jako asystent pracował w: BC Tadic, BC Red Star, KK Hemofarm, BC Radnicki. Ostatnio był trenerem drużyny Mega Vizura z pierwszej ligi serbskiej. W 2006 roku był asystentem w reprezentacji Serbii do lat 20, która zdobyła złoty medal mistrzostw Europy.

Filozofia szkoleniowa Rajkovicia zakłada, że w zespole znajdzie się miejsce zarówno dla młodych perspektywicznych graczy z Wrocławia, jak i doświadczonych, którzy będą pomagali w koszykarskim rozwoju.

- Widziałem mecze mistrzostw Polski do lat dwudziestu i wiem, że we Wrocławiu jest wielu utalentowanych koszykarzy. Jednak na razie nie wiem, kto zagra w naszym zespole. Jest za wcześnie, aby podać konkretne nazwiska. No, może poza Piotrem Niedźwiedzkim - tłumaczył Rajković.

W Śląsku, który wystartuje w Tauron Basket Lidze, znajdzie się miejsce nie tylko dla koszykarzy WKK Wrocław, ale także dla tych, którzy reprezentują barwy drugoligowego WKS Śląska.

- W moim kraju utalentowani osiemnastolatkowie muszą grać na poziomie ekstraklasy. Po prostu muszą. Tutaj też to będzie możliwe. Jednak powinni ciężko pracować, a na pewno otrzymają swoją szansę - dodawał Serb.

O co będzie grał Śląsk?

- Mamy mentalność zwycięzców, zawsze gramy o najwyższe cele, więc w przypadku ekstraklasy będzie to walka o mistrzostwo Polski. Nie będzie łatwo, na pewno napotkamy różnego rodzaju przeszkody, ale chcemy, aby nasi zawodnicy byli na parkiecie nieustępliwi - bardzo optymistycznie opowiadał Przemysław Koelner, biznesmen, który zdecydował się reaktywować koszykarski Śląsk.

Podczas konferencji zaprezentowano także logo koszykarskiego Śląska. Do starego logo klubu dodano piłkę koszykarską.

Koelner: - Logo klubu zostało nieco zmodyfikowane, bo taki wymóg postawiły nam władze piłkarskiego Śląska. Jest to dobra sytuacja dla obu klubów, bo niektórzy sponsorzy chcą angażować się np. tylko w piłkę, inni w koszykówkę. Oczywiście są też tacy, którzy będą chcieli zaistnieć w obu dyscyplinach. To jednak także nie jest problem, bo rozmawialiśmy z Piotrem Waśniewskim, prezesem spółki piłkarskiej, i nasze działy marketingu będą w takiej sytuacji ściśle współpracować.

Występy nowego Śląska w ekstraklasie są już pewne. Ale nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób Śląsk awansuje do TBL. Władze Polskiej Ligi Koszykówki są w trakcie ustaleń, czy ekstraklasa koszykarska zostanie zamknięta i aby w niej grać, trzeba będzie przedstawić odpowiednie gwarancje finansowe i spełnić wymogi organizacyjne. W tym przypadku obyłoby się bez płacenia około 400 tys. na wykupienie "dzikiej karty" uprawniającej do gry w TBL. Jeśli jednak nie powstanie liga kontraktowa, Śląsk będzie musiał kupić "dziką kartę".

Dodajmy, że milion złotych na reaktywowany Śląsk przekaże miasto, które pomaga odbudowywać koszykówkę we Wrocławiu. Pozostałe pieniądze na zespół ma znaleźć Przemysław Koelner. Na razie jego WKK ma podpisane umowy z mniejszymi sponsorami, ale ciągle brakuje sponsora strategicznego.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.