NBA. Kobe Bryant wybrany MVP finałów

Najlepszym zawodnikiem finału NBA wybrano Kobe Bryanta z Los Angeles Lakers. 32-letni rzucający, który wywalczył swoje piąte mistrzostwo, w siedmiu meczach zdobywał średnio po 28,5 punktu.

W decydującym spotkaniu Lakers pokonali Boston Celtics 83:79 i rywalizację do czterech zwycięstw wygrali 4-3. To 16. mistrzostwo klubu z Los Angeles, który ma już tylko od jeden tytuł mniej od najlepszych w historii Celtics.

Bryant w meczu nr 7 przez trzy kwarty grał bardzo źle. Przez dobrą obronę Celtics próbował przedzierać się na siłę, rzucał z trudnych pozycji, pudłował. Pudłował fatalnie - w całym meczu miał tylko 6/24 z gry, w tym 0/6 za trzy. Uratowały go rzuty wolne (11/15). Bryant uciułał 23 punkty.

W kluczowym momencie czwartej kwarty - tuż po tym jak Derek Fisher wyrównał trójką na 64:64 - to jednak właśnie Bryant zdobył cztery punkty z rzędu. Najpierw dwukrotnie trafił z linii, a potem zaprezentował swój typowy rzut z półdystansu, który przy wcześniejszym waleniu głową w mur Celtics wyglądał jak cudowna akcja.

Lakers wyszli na prowadzenie 68:64 i Celtics już im poważnie nie zagrozili.

W siedmiu meczach Bryant zdobywał średnio po 28,5 punktu, 8 zbiórek i 3,8 asysty. W czterech zwycięskich spotkaniach lider Lakers rzucał po 27 punktów, w tych, w których jego zespół przegrywał - po 30,6.

Bryant w finale nie olśnił. Miał mecze dobre, bardzo dobre i świetne, ale w żadnym z zaciętych spotkań nie był zawodnikiem, który w 100 proc. kontrolował wydarzenia na boisku. W zwycięskich meczach Bryant dostawał wielkie wsparcie od Pau Gasola, który miał w nich średnio po 18 punktów, 13,7 zbiórki i 5 asyst. Hiszpan musiał być brany pod uwagę jako poważny kandydat do nagrody MVP.

Bryant MVP finałów został wybrany po raz drugi z rzędu. W poprzednim sezonie Lakers pokonali w finale 4-1 Orlando Magic, a ich lider zdobywał wówczas po 32,4 punktu, 5,6 zbiórki i 7,4 asysty. Grał lepiej, ale z drugiej strony Magic byli o wiele łatwiejszym przeciwnikiem niż Celtics.

"Zapomnijcie o tym, jak to wyglądało. Historia bęzie pamiętać coś innego. Bryant dokonał czegoś, co nie udało się nawet Jerry'emu Westowi i Magicowi Johnsonowi. Pokonał znienawidzonych Celtics w siódmym meczu finału" - napisała agencja AP.

- To zdecydowanie najsłodsze mistrzostwo, bo pokonaliśmy Celtics. Ale także najtrudniejsze do osiągnięcia - mówił po meczu Bryant. - Bardzo chciałem tego tytułu, a czasem, kiedy chcesz czegoś tak bardzo, to wymyka ci się to z rąk. Moi koledzy bardzo mi pomogli - przyznał MVP finałów.

Kobe Bryant gra w NBA od 1996 roku. W ciągu 14 sezonów z Los Angeles Lakers zdobył 25790 punktów i pięć tytułów mistrzowskich. W minionym sezonie zarobił 23 mln dolarów.

NBA: Lakers obronili tytuł!

Więcej o:
Copyright © Agora SA