Prokom w Mariupolu przegrał na własne życzenie. W 39 minucie meczu po wejściu pod kosz Browna gdynianie prowadzili 76:73. Jednak seria błędów w obronie i niefrasobliwości w ataku kosztowała ich zwycięstwo. 16 sekund przed końcem Kriwicz trafił za trzy, a sfaulował pod koszem Curry'ego, który wykorzystał jeden z dwóch rzutów wolnych. Prokom próbował jeszcze desperacką trójką doprowadzić do dogrywki, ale Ewing trafił tylko w obręcz.
Najskuteczniejszym graczem Prokomu był Michael Wilks, który zdobył 20 punktów, miał dziewięć zbiórek i siedem asyst. 17 punktów dołożył Niemiec Jan-Hendrik Jagla.
To druga porażka Prokomu w ostatnich trzech dniach. W piątek grający co prawda drugim składem zespół z Gdyni przegrał na inaugurację Tauron Basket Ligi z beniaminkiem Zastalem Zielona Góra.
W drugim meczu grupy B łotewski VEF Ryga pokonał estoński Kalev Tallin 70:69. W środę Żalgiris Kowno zagra z Chimkami Moskwa z reprezentantem Polski Thomasem Kelatim w składzie.
W drugiej kolejce Prokom zagra na wyjeździe z VEF (sobota 16 października).
Azowmasz Mariupol - Asseco Prokom Gdynia 80:76. Kwarty: 22:12, 22:26, 14:18, 22:20. Prokom: Wilks 20 (1), Jagla 17 (2), Brown 13, Ewing 8, Burrell 8, Varda 7, Hrycaniuk 3, Kostrzewski 0, Łapeta 0. Najwięcej dla Azowmasz: Alexander 26, Curry 17.
