Euroliga. Jak długo pogra Prokom?

W ćwierćfinale Euroligi koszykarze Prokomu przegrywają z Olympiakosem 0:2. Dziś trzeci mecz w Gdyni. Czy ostatni? Początek spotkania o godz. 19.45, relacja na żywo w Sport.pl

Mistrzowie Polski rozegrali w Pireusie dwa dobre spotkania, ale mimo to wracają z niczym (porażki 79:83 i 73:90). Olympiakos potwierdził bowiem, że w tym sezonie ma duże szanse wygrać Euroligę, ma mnóstwo atutów i wiele gwiazd. Co z tego, że Prokom znalazł sposób na Sofoklisa Schortsanitisa, Nikolę Vujcicia i Ioannisa Bourousisa (trzech środkowych Olympiakosu w dwóch meczach zdobyło w sumie tylko 21 pkt.), że Qyntel Woods zdecydowanie wygrał rywalizację z Joshem Childressem, skoro drużynie z Gdyni zabrakło już pary na zatrzymanie Linasa Kleizy, Milosa Teodosicia czy trafiającego jak nigdy Theodorosa Papaloukasa.

- Dobrymi meczami w Grecji udowodniliśmy, że nie przez przypadek jesteśmy w ćwierćfinale. Ale to nie koniec. Teraz nadszedł czas na kolejny krok, czyli pierwszą wygraną na tym etapie - zapowiada trener Prokomu Tomas Pacesas.

W ćwierćfinale gra się do trzech zwycięstw. Jeśli Prokom dziś wygra (transmisja w Canal+ Sport o godz. 19.45), to mecz nr 4 odbędzie się w czwartek, znów w Gdyni. Jeśli również w nim mistrz Polski będzie lepszy, to piąte, decydujące spotkanie, zostanie rozegrane 7 kwietnia w Pireusie.

Przedłużyć przygodę z Euroligą - Tomas Pacesas ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA