EuroBasket 2011. Reprezentacja koszykarzy przegrała w sparingu ze Słowenią

21:18 wygrali Polacy pierwszą kwartę spotkania ze Słowenią, ale w trzech kolejnych zdobyli już tylko 33 punkty. W pierwszym meczu towarzyskiego turnieju w słoweńskim Ptuj przegrali z gospodarzami 54:69.

To był pierwszy sparing reprezentacji za kadencji słoweńskiego selekcjonera Alesa Pipana, który nie miał jeszcze okazji pracować z Marcinem Gortatem, Thomasem Kelatim, Łukaszem Koszarkiem i Szymonem Szewczykiem - kluczowymi koszykarzami kadry w tym sezonie, którzy na zgrupowaniu pojawią się 1 sierpnia.

W meczu ze Słowenią brak liderów, którzy mają duże doświadczenie z gry poza Polską, był widoczny. Biało-czerwoni rozpoczęli bardzo dobrze, bo Piotr Pamuła jak natchniony trafiał z dystansu - po jego trzeciej trójce było 17:12 dla Polaków, a kiedy taki sam rzut wykorzystał Adam Waczyński, drużyna Pipana prowadziła nawet 20:14.

Słoweńcy, drużyna z europejskiej czołówki, która zagrała w dużo mocniejszym składzie niż Polacy (m.in. ze świetnymi obwodowymi Goranem Dragiciem i Jaką Lakoviciem), szybko pozbawili jednak gości ich najmocniejszej broni - gospodarze wyszli wyżej z obroną, rozgrywających podwajali już przy połowie i wymuszali straty nie pozwalając często nawet na oddanie rzutu Polakom. Biało-czerwoni z tą presją radzili sobie słabo - w całym meczu mieli aż 24 straty.

Do remisu 28:28 w 15. minucie doprowadził świetnie znany z Polski Goran Jagodnik, chwilę później przewagę Słoweńcom dał Dragić. Potem prowadzenie gospodarzy już tylko rosło.

Poza Pamułą, który poza pierwszą kwartą zdobył tylko dwa punkty w końcówce, ale z dorobkiem 13 i tak był najlepszym strzelcem drużyny, w polskim zespole wyróżnili się Adam Łapeta (10), a także aktywni Piotr Szczotka i Adam Waczyński (po siedem punktów). Z rozgrywających lepiej wypadł Robert Skibniewski, który przede wszystkim miał mniej strat niż Tomasz Śnieg. Obaj pokazali po kilka ciekawych podań.

Poza Pamułą i Szczotką dobre akcje z siódemki debiutujących w kadrze koszykarzy mieli też Paweł Leończyk i Łukasz Wiśniewski. Michał Gabiński i Jarosław Mokros byli niepewni i popełniali dużo błędów, nic do gry nie wniósł Damian Kulig.

Dla Słoweńców 18 punktów zdobył Goran Dragić, 10 dodał jego młodszy brat Zoran. W niedzielę Słowenia zmierzy się z Macedonią, a Polacy zagrają z tym drugim zespołem w poniedziałek.

Każdy z trzech zespołów przygotowuje się do mistrzostw Europy, które w dniach 31 sierpnia - 18 września odbędą się na Litwie.

 

Słowenia - Polska 69:54. Kwarty: 18:21, 18:12, 14:11, 19:10. Słowenia: G. Dragic 18 (2), Z. Dragic 10, Nachbar 8, Slokar 8, lakovic 7 (1), Jagodnik 6, Begic 4, Ozbolt 3 (1), Udrih 3, Zupan 2, Blazic 0, Lapornik 0. Polska: Pamuła 13 (3), Szczotka 7, Skibiewski 3 (1), Leończyk 3, Hrycaniuk 2 oraz Łapeta 10, Waczyński 7 (1), Gabiński 4 (1), Wiśniewski 3, Śnieg 2, Kulig 0, Mokros 0.

Zobacz w nowej odsłonie - serwis koszykówka na Sport.pl ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.