EuroBasket 2015. Koszykarska Rosja potęgą nie jest. Ostatnio wypadła z europejskiej czołówki

W 2007 roku zostali sensacyjnymi mistrzami Europy, w 2011 wywalczyli brąz, na igrzyskach w Londynie też byli na trzecim miejscu - tylko za USA i Hiszpanią. Ale po odejściu trenera Davida Blatta reprezentacja Rosji jest w kryzysie.

Po upadku ZSRR, który w latach 1951-89 zawsze zajmował miejsce na podium mistrzostw Europy, Rosja - podobnie jak Litwa - zadomowiła się w czołówce na kontynencie. Od 1993 roku wystartowała w 11 turniejach o jego mistrzostwo - wywalczyła trzy medale (srebro w 1993, brąz w 1997 oraz złoto w 2007), 10 razy grała w ćwierćfinale.

Ale ostatni turniej, dwa lata temu w Słowenii, był zupełnie nieudany. Rosjanie przegrali nie tylko z Włochami, Grecją i Finlandią, ale także ze Szwecją - i to aż 62:81. Po pokonaniu Turcji w meczu bez stawki zostali sklasyfikowani, m.in. obok Polski, na miejscu 21. z bilansem 1-4. Na obecne mistrzostwa awansowali z ogromnym trudem - w pierwszym meczu eliminacji sensacyjnie ulegli Szwajcarii, potem przegrali także z Włochami. Na turniej we Francji wślizgnęli się, zwyciężając w rewanżach.

Skąd takie załamanie w silnym zespole? Dobre wyniki Rosjan skończyły się wraz z odejściem trenera Davida Blatta, który prowadził ten zespół w latach 2006-12 i zdobył z nim wspomniane trzy medale - dwa na ME (złoto, brąz), jeden na igrzyskach (brąz). Szkoleniowiec, który obecnie pracuje w Cleveland Cavaliers, w Rosji nie miał - z wyjątkiem Andrieja Kirilenki - gwiazd światowej koszykówki, ale zbudował bardzo dobry zespół z Wiktorem Chriapą, J.R. Holdenem czy później Aleksiejem Szwedem, Timofiejem Mozgowem, Siergiejem Monią czy Witalijem Fridzonem.

Ale po odejściu Blatta w 2012 roku, Rosję prowadziło już trzech trenerów - Fotios Katsikaris, Wasilij Karasiow i, obecnie Jewgienij Paszutin - i żaden z nich nie potrafił stworzyć choćby namiastki drużyny z poprzednich lat. Z drugiej strony trzeba przyznać, że Paszutin ma spore problemy - Kirilenko zakończył karierę, w reprezentacji nie gra już Aleksander Kaun, Mozgow i Szwed obecnie są kontuzjowani, a Anton Ponkraszow, drugi strzelec w eliminacjach, przed turniejem skręcił kostkę.

Do tego dochodzą problemy w rosyjskiej federacji, która tuż przed EuroBasketem została zawieszona ze względu na dwuwładzę w związku. Pożar ugaszono dopiero wtedy, gdy jego szefem został Kirilenko. Co na to koszykarze? - Chciałbym powiedzieć, że nie miało to na nas żadnego wpływu. Nie powinno mieć, ale sytuacja, w której przez prawie tydzień przygotowań nie wiesz, czy w ogóle pojedziesz na EuroBasket, jakoś tak dotyka człowieka - mówił "Przeglądowi Sportowemu" rosyjski podkoszowy Andriej Woroncewicz.

Polacy z Rosją w meczu o punkty spotkali się dwukrotnie - w eliminacjach do EuroBasketu 1999 prowadzeni przez trenera Piotra Langosza Polacy przegrali dwukrotnie: 86:92 oraz 75:82. Ale ostatnie spotkanie z Rosją biało-czerwoni wygrali - w sierpniu 2004 roku, w towarzyskim turnieju we Wrocławiu, zwyciężyli osłabioną brakiem Kirilenki i Chriapy drużynę 101:79. Najwięcej, 27 punktów dla Polski zdobył wówczas Andrzej Pluta, 17 dodał Eric Elliott, a 14 Kordian Korytek. Z obecnej kadry Polski wystąpił w tamtym meczu tylko 20-letni wówczas Marcin Gortat, który punktu nie rzucił.

Czy Polacy pokonają Rosję?
Więcej o:
Copyright © Agora SA