Czy można zagrać gorzej niż reprezentacja Polski? Okazuje się, że można. Ta sztuka udała się Chorwatom, którzy przeciwko, co prawda silniejszej niż Gruzja, Hiszpanii zdobyli ledwie 40 punktów. Co więcej, w czwartej kwarcie uciułali w sumie trzy punkty
Hiszpanie potwierdzili, że mają nie tylko ambicję, ale, pomimo sporych zmian w składzie, też argumenty, by wygrać trzeci europejski turniej z rzędu. Skuteczni byli obwodowi Jose Calderon (13 punktów) i Rudy Fernandez (15), a pod koszem królował Marc Gasol (14 punktów, 11 zbiórek).
Hiszpanie zajmują pierwsze miejsce w grupie C, wyprzedzają Gruzinów dzięki lepszemu stosunkowi małych punktów oraz Słoweńców, którzy w ostatnim meczu grupy C pokonali ambitnych i bardzo rozsądnie grających Czechów 62:60.
Polacy zajmują piąte miejsce, ale szans na grę w kolejnych rundach nie stracili. Do awansu do drugiej fazy turnieju mogą wystarczyć nawet tylko dwie wygrane, ale wtedy trzeba liczyć na korzystny bilans małych punktów. Jednak po fatalnej porażce z Gruzją biało-czerwoni muszą zacząć nie tylko wygrywać, ale robić to w przekonujących rozmiarach.
W czwartek zagrają:
Chorwacja - Gruzja (godz. 14.30)
Polska - Czechy (godz. 17.45, relacja Zczuba i na żywo)
Słowenia - Hiszpania (godz. 21)
Tabela grupy C:
W tabeli kolejno: zespół, punkty, bilans, małe punkty
