Maciej Lampe chce być odpowiedzialny za kadrę koszykarzy

Chcę być odpowiedzialny za całą naszą grupę, dzielić się moim doświadczeniem i pomagać młodszym zawodnikom zarówno na boisku jak i poza nim. Zrobię wszystko, byśmy awansowali na ME - mówi Maciej Lampe, skrzydłowy reprezentacji Polski i hiszpańskiej Caja Laboral.

Lampe po roku przerwy wrócił do reprezentacji. W zeszłe wakacje poprosił PZKosz. o wolne od kadry, następnie miał kontuzję biodra, przez którą stracił pół sezonu. Do gry wrócił pod koniec lutego i zagrał kilka naprawdę dobrych spotkań, ale w czwartym meczu półfinału play-off z Realem Madryt skręcił kostkę.

- Z kostką jeszcze nie jest do końca najlepiej, jeszcze trochę potrwa zanim wrócę do pełni sił. Szczęście w nieszczęściu, że stało się to już jakiś czas temu i na mecze o stawkę powinienem być już w stu procentach gotowy - powiedział Lampe, który w czwartek przeszedł badania, a obecnie trenuje z kadrą w Legionowie.

Lampe czuje się jednym z liderów reprezentacji, chce pomóc dopiero debiutującym na tym poziomie kolegom. Podkreśla, że jest innym koszykarzem niż jeszcze kilka lat temu. - Chcę być odpowiedzialny za całą naszą grupę, dzielić się moim doświadczeniem i pomagać młodszym zawodnikom zarówno na boisku jak i poza nim. Będę dbał o dobrą atmosferę. Zrobię wszystko, byśmy awansowali na ME - zapowiada Lampe.

W czwartek podczas badań w warszawskim COMS długo rozmawiał z doświadczonymi kadrowiczami Michałem Ignerskim i Łukaszem Koszarkiem. To z nimi, oraz z Marcinem Gortatem, który do reprezentacji dołączy w środę, Lampe będzie tworzył trzon kadry. Choć wszyscy znają się z reprezentacji od prawie dekady, meczów o stawkę zagrali niewiele. - Znamy się czy to z reprezentacji czy, jak z Gortim z Łodzi, bo obaj pochodzimy z tego miasta, ale nie jesteśmy tak zgrani jakbyśmy mogli. Teraz postaramy się to wypracować. Chcemy pozytywnie zaskoczyć kibiców i pokazać na co nas tak naprawdę stać - uważa Lampe.

Reprezentacja w czwartek rozpoczęła przygotowania do eliminacji mistrzostw Europy, w których zmierzy się z Albanią, Belgią, Finlandią i Szwajcarią. Polacy uchodzą za faworytów grupy. - Będziemy walczyli o każdy punkt. Nikogo nie zlekceważymy, bo pamiętamy, co się wydarzyło w 2010 roku, kiedy nie awansowaliśmy na ME (Polacy zagrali na turnieju Litwie dzięki decyzji FIBA Europe o powiększeniu turnieju - przyp. mo) - mówi Lampe i dodaje: - W tym sezonie mamy trochę inną grupę zawodników, jest więcej młodych graczy, a także, co ważne, dobrą organizację wokół nas.

Kadra trenera Alesa Pipana pierwsze sparingi zagra już w weekend 21-22 lipca. W Katowicach zmierzy się w dwumeczu z Chinami. Mecze pokażą Polsat Sport Extra i Polsat Sport News.

Zero kontrowersji, żartów i luzu? To nie Facebook/Sportpl ?

Copyright © Agora SA