Półfinał play-off TBL. Wielki mecz Trefla, ale to Prokom wygrywa po dogrywce

Koszykarze Trefla Sopot walczyli ze wszystkich sił, w niesamowity sposób doprowadzili do dogrywki, ale w niej zabrakło im sił na sprawienie sensacji. W meczu nr 2 półfinału Tauron Basket Ligi Asseco Prokom Gdynia pokonał lokalnego rywala 87:76 po dogrywce i w serii do trzech zwycięstw objął prowadzenie 2:0.

Mecz nr 1 - Trefl walczył, Prokom wygrał

17 sekund przed końcem czwartej kwarty Prokom prowadził 67:65, a jego najlepszy strzelec David Logan staną na linii rzutów wolnych. Pierwszą próbę wykorzystał, w drugiej spudłował. Gospodarze akcję Trefla przerwali dwoma faulami taktycznymi, ale po kolejnym - cztery sekundy przed końcem przy wyniku 65:68 - rzuty wolne wykonywał Iwo Kitzinger.

Pierwszego wykorzystał, drugiego specjalnie spudłował, aby umożliwić dobitkę kolegom. W zamieszaniu piłkę wyłuskał Cliff Hawkins, ale w łatwej sytuacji nie trafił! Z drugiej strony kosza był jednak weteran Michał Hlebowicki, który dobił piłkę do kosza jedną ręką nad Janem-Hendrikiem Jaglą. 68:68, dogrywka!

W dodatkowych pięciu minutach prowadził już tylko Prokom - bardzo skuteczny był Daniel Ewing, ważne punkty zdobywali Logan i Lorinza Harrington. Trefl walczył, ale się wykrwawiał - po piątym faulu boisko opuszczali Marcin Stefański, Lawrence Kinnard i Iwo Kitzinger. Wszyscy z zaciętymi minami siadali na ławce obok kontuzjowanego środkowego Trefla Sauliusa Kuzminskasa.

Gdyby Kuzminskas mógł grać w tym meczu, sopocianie mogli go wygrać. Ich słabością były m.in. zbiórki w obronie, bo koszykarze Karlisa Muiznieksa pozwolili na aż 15 zbiórek Prokomu w ataku. Z Litwinem nie byłoby to możliwe.

Wtorkowy mecz był jeszcze bardziej zacięty niż niedzielne spotkanie nr 1. Tym razem to Trefl zaczął lepiej - goście trafili pięć z pierwszych sześciu rzutów za trzy i wygrywali 16:12, a po pierwszej kwarcie 23:20. Bardzo skuteczni byli szczególnie Hlebowicki, Hawkins i Gintaras Kadziulis.

Trefl bardzo dobrze grał też w obronie. Sopocianom znów udało się zatrzymać Qyntela Woodsa, który w niedzielę zdobył tylko cztery punkty w ostatnich minutach, a we wtorek - żadnego! Na początku drugiej kwarty ładny blok na Woodsie miał Stefański, co bardzo podbudowało skrzydłowego Trefla. Od tego momentu przewagę osiągnął jednak Prokom.

Woods pudłował, ale w kolejnych akcjach miał blok, przechwyt, wymusił faul ofensywny i zaliczył ładną asystę przy wsadzie Adama Łapety. Potem podkręcił kostkę, usiadł na ławce i już nie zagrał.

Po wspomnianym wsadzie Łapety Prokom prowadził 33:26, do przerwy było 39:31, a na początku trzeciej kwarty - po trójkach Harringtona i Logana - gospodarze wygrywali nawet 46:35. Trefl niesamowitymi trójkami (Hlebowicki o tablicę!) doprowadził do remisu 46:46.

W ostatnich 10 minutach walka była zażarta. Kitzinger dał czteropunktowe prowadzenie Treflowi (57:53), Logan doprowadził do 60:59 dla Prokomu. Zryw zmęczonego Hawkinsa zmienił wynik na 63:60 dla sopocian, ale pięć punktów z rzędu dla mistrzów Polski zdobył świetny Ewing. Przy stanie 67:65 dla Prokomu, Trefl dwukrotnie miał piłkę, ale dwa razy złe decyzje podejmował Hawkins.

Treflowi udało się doprowadzić do dogrywki, ale zwycięstwa w Gdyni nie odnieśli. Sopocianie trafili 11 z 26 trójek, ale walkę o zbiórki przegrali 30:37 i mieli aż 18 strat. 17 punktów, cztery zbiórki i pięć asyst miał Hawkins, 16 punktów (4/5 za trzy) dodał Hlebowicki. Kinnard - poza 10 punktami - miał 14 zbiórek.

W Prokomie większość punktów zdobyli amerykańscy rozgrywający - Logan (23), Ewing (21) i Harrington (11). 11 zbiórek miał rezerwowy skrzydłowy Piotr Szczotka, który grał aż 33 minuty w miejsce Woodsa.

Po dwóch meczach jest 2:0 dla Prokomu, spotkanie nr 3 odbędzie się w piątek w Sopocie. Transmisja w TVP Sport o 18.

W drugim półfinale Anwil Włocławek prowadzi 2:0 z Polpharmą Starogard. W czwartek odbędzie się mecz nr 3 w Starogardzie - transmisja w TVP Sport.

Asseco Prokom Gdynia - Trefl Sopot 87:76 po dogrywce. Kwarty: 20:23, 19:8, 12:19, 17:18. Dogrywka: 19:8. Prokom: Logan 23 (4), Harrington 11 (1), Łapeta 8, Burrell 8 (1), Woods 0 oraz Ewing 21 (3), Hrycaniuk 8, Varda 4, Jagla 3 (1), Szczotka 1, Kostrzewski 0. Trefl: Hawkins 17 (2), Hlebowicki 16 (4), Kitzinger 12 (1), Kinnard 10 (2), Stefański 9 oraz Kadziulis 12 (2), Ratajczak 0, Kowalczuk 0, Malesa 0, Kietliński 0. Stan rywalizacji: 2:0 dla Prokomu.

Kto wygra piątkowy mecz nr 3?
Copyright © Agora SA