Półfinały play-off TBL. Sport.pl typuje bez niespodzianek

Asseco Prokom Gdynia i Anwil Włocławek sa faworytami dziennikarzy Sport.pl w półfinałach play-off Tauron Basket Ligi. Walka o finał rozpoczyna się w sobotę.

W półfinałach zagrają Prokom z Treflem Sopot i Anwil z Polpharmą Starogard . Transmisje ze wszystkich spotkań półfinałowych zapowiada TVP Sport. Początek rywalizacji w sobotę we Włocławku, gdzie (Anwil - Polpharma, TVP Sport, 18). W niedzielę w Gdyni Prokom zagra z Treflem (TVP Sport, 14).

Dziennikarze Sport.pl - Łukasz Cegliński, Michał Owczarek, Szczepan Radzki i Paweł Rzekanowski - typują wyniki obu serii:

ASSECO PROKOM GDYNIA - TREFL SOPOT

Cegliński: Spróbujmy wyobrazić sobie, co musi się stać, aby Trefl wygrał mecz z Prokomem. Po pierwsze: mistrzowie Polski muszą przestać bronić tak, jak w ćwierćfinale, w którym chwaleni za walkę Czarni rzucali im średnio tylko po 67,3 punktu. Po drugie: Trefl musi zagrać w defensywie tak, żeby zatrzymać gwiazdy Prokomu (średnio 90,6 punktu z Czarnymi).

Po trzecie: Trefl musi wygrać przynajmniej jeden mecz na wyjeździe, co z zespołami z górnej połówki tabeli udało im się w tym sezonie tylko dwukrotnie (Zgorzelec, Starogard). Po czwarte: Trefl musiałby ograniczyć gwiazdy, które w bezpośrednich meczach wyrządziły mu sporo krzywd. Po piąte: czy ta wyliczanka ma sens? Po szóste: Andrej "Żadnych" Urlep ma rację. Typ: 3:0.

Owczarek: Trefl sprawił sporą niespodziankę awansując do półfinału. Patrząc jednak na przekrój sezonu drużyna Karlisa Muiznieksa w pełni zasłużyła na miejsce, w którym jest, ale chyba nie będzie w stanie nawet wygrać meczu. Prokom ma przewagę na każdej pozycji, na większości miażdżącą.

Do tego pod znakiem zapytania jest występ środkowego Saliusa Kuzminskasa, co dodatkowo zmniejsza szansę beniaminka. Prokom będzie chciał jak najszybciej zakończyć serię, dla lokalnego rywala między innymi ze względu na animozje pomiędzy klubami, taryfy ulgowej nie będzie. Typ: 3:0.

Radzki: Spytany o szanse Trefla w walce z Prokomem trener PGE Turowa Zgorzelec Andrej Urlep odpowiedział: - Nie ma żadnych. Za te słowa podziękowali mu Paweł Kowalczuk i trener Karlis Muizineks, twierdząc, że to dla zespołu bardzo motywujące. Ambitny Trefl na pewno będzie bił się z mistrzem Polski na śmierć i życie, ale niestety dla kibiców w Sopocie pojedynek zakończy się bardzo szybko. Pomimo tego, że to kibice Trefla posiadają transparent z walcem i podpisem "Trefl on tour", to Prokom jest w TBL walcem, który zostawia po sobie tylko zgliszcza.

Stawiam na 3:0, możemy spodziewać się bardzo ciekawej serii, w Trójmieście trzy razy z rzędu będzie można oglądać derby. A te jak powszechnie wiadomo, rządzą się swoimi prawami. Typ: 3:0.

Rzekanowski: Trefl ogląda się niezwykle ciekawie tak długo, jak Cliff Hawkins ma siłę biegać, a Marcin Stefański nie rzuca zbyt wiele. Prokom ogląda się niezwykle ciekawie nawet wtedy, gdy któryś z graczy obwodowych nie ma siły biegać (co właściwie się nie zdarza), a Adam Łapeta zabiera się za rzuty z dystansu. I na tym polega cała różnica obu ekip. Jest tylko jeden sposób, by Sopot wygrał tę rywalizację w półfinale - musi zamknąć przed pierwszym spotkaniem liderów Prokomu w szatni i udawać, że klucz do niej się zgubił, a drzwi do końca tej fazy play-off nie uda się otworzyć.

To wszystko nie oznacza jednak, że w tej parze nie będzie ciekawie. W półfinałowym telewizyjnym maratonie jaki planuje TVP Sport to dla mnie równie ciekawe spotkanie, jak Anwil - Polpharma. Nie tyle ze względu na wynik, ale raczej dwa różne style. Prokom to zespół gwiazd, miłośników ofensywy. Trefl ma rzemieślników, ale uwielbiających rozdawać łokcie w tłoku, istnych koszykarskich rozbójników. Będzie naprawdę ciekawie, choć Prokom nie ma prawa tu przegrać. Typ: 3:0.

ANWIL WŁOCŁAWEK - POLPHARMA STAROGARD

Cegliński: Seria powrotów. Milija Bogicević, Roman Olszewski i Patrick Okafor zaprezentują się we Włocławku w roli gości, Mujo Tuljković będzie tym razem przeciwnikiem w Starogardzie.

Różnicę siły obu zespołów pokazuje choćby właśnie powyższa wyliczanka, z której wynika, że Polpharma zatrudnia tych, którzy nie przebili się we Włocławku, a Anwil wybiera czołowego koszykarza ze Starogardu. Poza tym Anwil jest "dłuższy", a na dodatek ma przewagę boiska, na którym przegrywać zwykł tylko z Prokomem. Polpharma tanio jednak skóry nie sprzeda. Go Damian Kulig, go!Typ: 3:2.

Owczarek: Anwil dość łatwo przeszedł przez ćwierćfinał, kontuzjowana Polonia postawiła mu się tylko w jednym meczu, ale nie dość mocno by wygrać. Trener Igor Griszczuk mógł grać niemal wszystkimi zawodnikami (zbyt wielu szans nie dostali tylko młodzi Polacy - Adamczewski i Glabas).

Polpharma świetnie prowadzona przez młodego Miliję Bogicevicia to największa niespodzianka sezonu, ale w starciu z Anwilem większych szans nie ma, choć sądzę, że jeden mecz może wyrwać. Po kontuzji Brody'ego Angley'a może mieć problem z obwodową rotacją, Anwil dysponujący o wiele szerszym składem ma tu zdecydowaną przewagę. Typ: 3:1.

Radzki: We Włocławku złożono w tym sezonie drużynę w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Zawodnicy doskonale rozumieją się na parkiecie, trener Igor Griszczuk ma koncepcję gry, która jest skrupulatnie realizowana. Co więcej szkoleniowiec dokonując zmian wcale nie wpuszcza na parkiet koszykarzy gorszych. Starterzy mają naprawdę godnych następców. Na początku sezonu nie wyglądało to może najlepiej, ale Anwil bezapelacyjnie jest drugą siłą TBL.

Jeśli chodzi o Polpharmę, jestem pod wrażeniem dokonań trenera Bogicevicia, oparcia ciężaru gry na parze Weeden - Okafor i wprowadzeniu do gry takich zawodników jak Łukasz Majewski czy Damian Kulig. Niestety dla jej kibiców, przewiduję , że wygranie jednego pojedynku w półfinał ach play-off będzie maksimum jakie drużyna może osią gnąć . Dlaczego? Anwil jest dla Polpharmy najzwyczajniej zbyt mocny. Typ: 3:1.

Rzekanowski: Polpharmę ogląda się w tym sezonie świetnie. Mądry, poukładany zespół, w której jest chyba najlepszy w lidze balans między graczami ataku, a obrony. Tam bardzo mało dzieje się przypadkowo. Trudno nie cenić zespołu, w którym trener potrafił zrobić ważnych graczy z niedawno szukającego desperacko klubu Łukasza Wiśniewskiego, lekceważonego Tomasza Ochońki, czy Patricka Okafora potrafiącego tylko kilka podkoszowych manewrów, ale za to wykonującego je z niesamowitą perfekcją. Na Anwil powinno to wystarczyć, ale nie więcej, niż raz.

Włocławianie grają koszmarnie niewygodną koszykówkę - ze sporą ilością zmian i wykorzystaniem 10 graczy gotowych, żeby zdobyć po kilkanaście punktów. Tego samego o Polpharmie powiedzieć się nie da. Anwil wygra powyżej 10 punktami dwa mecze u siebie, gdzie Andrzej Pluta może celnie rzucać z zasłoniętymi oczami i hantlami doczepionymi do nóg, by nie skakał. W Starogardzie świetna obrona Polpharmy zadziała tylko raz. Typ: 3:1.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.