PLK. Polonia pokonała Prokom! Pierwsza porażka mistrza

Z Polonią Azbud w Warszawie przegrali w tym sezonie wszyscy medaliści - Anwil, Turów i w sobotę Prokom. Podbijający Euroligę mistrzowie Polski ulegli ?Czarnym Koszulom? 77:85 - to ich pierwsza porażka w tym sezonie.

Niepokonany w 20 poprzednich spotkaniach PLK Prokom przyjechał do Warszawy po kolejne zwycięstwo, choć drużyna z Gdyni nie zrobiła wszystkiego, aby zminimalizować prawdopodobieństwo wpadki. Nie zagrał potężny środkowy Ratko Varda, którego pobolewa stopa, a trener Tomas Pacesas rozpoczął spotkanie w najsłabszym możliwym ustawieniu - nie tylko bez Qyntela Woodsa i Davida Logana, ale także bez Daniela Ewinga, Ronniego Burrella i Adama Hrycaniuka.

W 4. minucie Polonia prowadziła 12:6 i Litwin wprowadził Logana. W 6. było już 18:6 i na parkiet weszli Woods z Hrycaniukiem. Znakomity Woods na początku drugiej kwarty doprowadził do remisu 29:29, ale rozpędzeni gospodarze już kontrolowali mecz. - Te pierwsze pięć minut pozwoliło nam poczuć się pewnie - przyznał skrzydłowy Polonii Przemysław Frasunkiewicz.

Ale jak tu nie czuć się pewnie, skoro niemal każdy rzut za trzy wpada do kosza? W pierwszej kwarcie "Czarne Koszule" trafiły osiem z 10 rzutów z dystansu - sam Eddie Miller uczynił to cztery razy. - Zlekceważyliśmy rywala, a potem trudno było nam go wybić z rytmu - mówił Hrycaniuk.

Prokom Polonię dogonił, ale warszawiacy potrafili znaleźć luki w grze potentata. Frasunkiewicz ogrywał Jana-Hendrika Jaglę, Josh Alexander zbierał, podawał i blokował, kilka znakomitych akcji przeciwko silniejszym rywalom pokazał grający ze skręconą kostką Marcin Nowakowski, a Brandun Hughes trafiał z najtrudniejszych pozycji. - Chłopaki uwierzcie, bo my wierzymy! - krzyknął ktoś z trybun w drugiej kwarcie. Poloniści wierzyli.

Goście prowadzili tylko raz - w 30. minucie, kiedy po trójce Logana było 66:65. Polonia zdobyła jednak dziewięć punktów z rzędu i po przechwycie Millera zakończonym długim lotem obok bezradnego Lorinzy Harringtona, było 74:66. - To był decydujący moment. Prokom nas wyprzedził, ale nie pękliśmy - mówił Frasunkiewicz.

Zobacz jak Polonia ograła Prokom

 

Goście zbliżyli się na trzy punkty (76:73), ale w końcówce popełnili błędy i pudłowali z wolnych. - Polonia zasłużyła na zwycięstwo. Grała dobrze i skutecznie - w niektóre celne rzuty trudno było uwierzyć - mówił Pacesas. - Nowakowski i Hughes ośmieszyli naszych rozgrywających. Przegrany pojedynek na tej pozycji miał duże znaczenie.

- To nasz ogromny sukces, bo Prokom to zespół wyśmienity, kibicujemy mu w Eurolidze, miło się go ogląda - zaczął trener Polonii Wojciech Kamiński, który w sobotę obchodził 36. urodziny. - Udało nam się rozegrać najlepszy mecz w sezonie, choć specjalnych założeń nie mieliśmy - dodał. Słysząc te słowa Pacesas odchylił się do tyłu z zawiedzioną, choć uśmiechniętą miną.

- Przed meczem mówiliśmy, że musimy zacząć bronić już na parkingu przed halą - Kamiński także żartował. - Próbowaliśmy w defensywie strefy i udało nam się przechwycić kilka piłek. Ale Prokom ma tak wybitnych graczy, że oni też musieli nam pomóc swoją słabszą grą - przyznał trener Polonii, która walczy o miejsce w play-off.

Prokomowi porażka w Warszawie wielkiej krzywdy nie robi - gdynianie i tak powinni zająć pierwsze miejsce przed play-off. Dla mistrzów Polski na razie najważniejsza jest Euroliga - jeśli Prokom wygra w środę w Kownie z Żalgirisem, to po raz pierwszy w historii awansuje do ćwierćfinału tych rozgrywek. Będzie to największy wyczyn w historii męskiej klubowej koszykówki w Polsce.

Polonia Azbud Warszawa - Asseco Prokom Gdynia 85:77. Kwarty: 29:23, 16:18, 22:25, 18:11. Polonia: Miller 26 (4), Hughes 17 (2), Nana 9 (1), Bacik 8, Frasunkiewicz 6 (1) oraz Nowakowski 12 (1), Alexander 7 (1), Perka 2. Prokom: Jagla 9 (3), Harrington 2, Łapeta 0, Zamojski 0, Szczotka 0 oraz Woods 22, Logan 20 (5), Burrell 11, Hrycaniuk 9, Ewing 4.

Pozostałe wyniki 21. kolejki: Trefl Sopot - PBG Basket Poznań 89:83 (17:30, 28:20, 21:15, 23:18), Polpharma Starogard Gd. - PGE Turów Zgorzelec 81:75 (22:20, 20:20, 18:11, 21:24), Polonia Azbud Warszawa - Asseco Prokom Gdynia 85:77 (29:23, 16:18, 22:25, 18:11), Energa Czarni Słupsk - Znicz Jarosław 74:75 (28:23, 16:11, 11:20, 19:21), Kotwica Kołobrzeg - Anwil Włocławek 74:88 (30:22, 6:20, 15:24, 23:22), Sportino Inowrocław - Polonia 2011 Warszawa 91:82 (22:30, 18:16, 35:13, 16:23).

AZS Koszalin - Stal Stalowa Wola - w niedzielę.

Copyright © Agora SA