- To prezent walentynkowy z przymrużeniem oka, bo przecież nasi koszykarze to nie wokaliści. Było przy tym mnóstwo śmiechu, zabawy, wygłupów - mówi Łukasz Pszczółkowski, marketing manager Anwilu Włocławek.
W teledysku, który miał premierę 14 lutego z samego rana, wzięli udział Lorinza Harrington, John Allen, Lawrence Kinnard i Corsley Edwards specjalnie z okazji Walentynek zaśpiewali cover piosenki "My girl" grupy The Temptations". Zawodnicy śpiewają na teatralnej scenie obsypanej płatkami róż ubrani w czerwone marynarki, w rękach trzymają piłki i wokalnie naprawdę dają radę. Zresztą zobaczcie sami:
- W związku z tym, że poważnie traktujemy grę w TBL i nie chcieliśmy zakłócać rytmu treningowego ćwiczeniem układów tanecznych, to występ chłopaków na scenie był improwizacją. Poradzili sobie fantastycznie - mówi Pszczółkowski.
Nagranie odbyło się w profesjonalnym studio, a teledysk powstał na teatralnych deskach. - Byli niesamowicie zaangażowani. Gdy jeden śpiewał, pozostali komentowali, podpowiadali, żartowali. Widać było, że z jednej strony dobrze się bawili, a z drugiej, bardzo chcieli, żeby wszystko wyszło jak najlepiej. - dodaje.
Lorinza Harrington żartował po nagraniu teledysku, że gdy tylko utwór pojawi się w sieci, zadzwoni do domu i powie, że rzuca koszykówkę i wybiera karierę gwiazdy muzyki. - Powiem wszystkim w domu, że nie wracam na wakacje, bo po sezonie koszykarskim mam zaplanowaną trasę koncertową po Europie. Moje teledyski można oglądać w MTV Europe - żartował koszykarz.
Asseco - Anwil - klasyk na początek 2. rundy TBL