TBL. Andrej Urlep poprowadzi AZS Koszalin

Andrej Urlep, pięciokrotny mistrz Polski ze Śląskiem Wrocław i Anwilem Włocławek, będzie nowym trenerem AZS Koszalin. Słoweniec po raz ostatni pracował w Polsce w sezonie 2009/10, kiedy prowadził PGE Turów Zgorzelec.

AZS, ligowy średniak, którego celem jest awans do play-off z jak najwyższego miejsca, przegrał cztery ostatnie spotkania i z bilansem 5-7 zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli. Po sobotniej porażce ze słabą Polpharmą Starogard w poniedziałek do dyspozycji zarządu oddał się trener AZS Tomasz Herkt.

Czy nowym trenerem drużyny z Koszalina będzie Urlep? - We wtorek wydamy komunikat w tej sprawie, będzie zmiana trenera. Urlep? Nie potwierdzam, nie zaprzeczam - tak mówi się w takich sytuacjach - powiedział Sport.pl prezes AZS Marcin Kozak. Słoweniec już w poniedziałek pojawi się w Polsce. Jako pierwszy informację o jego zatrudnieniu w AZS podał koszaliński serwis Gk24.pl .

Urlep pod koniec lat 90. wprowadził do polskiej koszykówki nową jakość trenerską - w Śląsku zajął się takimi podstawami jak nacisk na defensywę, gruntowne rozpoznanie przeciwnika i dbałość o szczegóły. Jego Śląsk był na przełomie wieków etatowym mistrzem Polski (1998, 1999, 2001, 2002), a Urlep mistrzowską serię kontynuował też z Anwilem Włocławek (2003). We Włocławku Słoweniec wywalczył też dwa wicemistrzostwa (2005-06).

W 2006 roku Urlep został selekcjonerem reprezentacji Polski, z którą wywalczył awans na mistrzostwa Europy po 16 latach niepowodzeń. W Hiszpanii osłabieni biało-czerwoni przegrali mecze z Francją, Słowenią i Włochami, ale swojej gry wstydzić się nie musieli. Urlep został jednak zwolniony i zniknął z polskiej ligi.

Wrócił w sezonie 2008/09 do... Basketu Kwidzyn, który po 10 kolejkach miał bilans 1-9. Pierwszy mecz z Urlepem kwidzynianie przegrali, ale potem - po wzmocnieniach i zmianach w składzie - zwyciężyli w pięciu kolejnych i do końca sezonu walczyli o play-off.

Dobry sezon w Baskecie Urlep zakończył jednak w złym stylu - w ostatnim meczu sezonu zasadniczego trener nakazał swoim zawodnikom celową porażkę różnicą ponad 11 punktów u siebie ze Sportino Inowrocław, by zająć niższe miejsce w tabeli. Urlepowi zależało na tym, by - po ewentualnym zwycięstwie w eliminacjach do play-off - uniknąć rywalizacji z Asseco Prokomem Sopot.

Mecz ze Sportino zmienił się w farsę, Basket przegrał 62:80, liga nałożyła na Urlepa 10 tys. złotych kary. A Basket ostatecznie przegrał eliminacje do play-off.

W sezonie 2009/10 Urlep pełnił rolę strażaka w Turowie, który z budżetem 8 mln złotych liczył co najmniej na finał. Słoweniec zaczął masowo sprowadzać zawodników, ale kolejne transfery okazywały się pomyłkami, a zespół grał słabo.

W drużynie doszło do buntu, sam trener zarządził anonimowe głosowanie wśród koszykarzy w swojej sprawie. Wotum zaufania nie dostał, chciał się podać do dymisji, ale ten ruch zastopował prezes klubu. Ostatecznie Turów z Urlepem odpadł w ćwierćfinale play-off, co było wielką porażką zespołu. Blask Urlepa wyraźnie przygasł.

Jak Urlep poradzi sobie w Koszalinie? Liderami drużyny są dwaj weterani - 35-letni Chorwat z polskim paszportem Igor Milicić, który grał u Urlepa w mistrzowskim sezonie w Anwilu oraz 34-letni Amerykanin George Reese. Obaj w tym sezonie grają słabiej niż w poprzednich rozgrywkach.

Najlepszym strzelcem drużyny jest Amerykanin J.J. Montgomery, ważą rolę w zespole pełni też Stefhon Hannah. Najważniejsi Polacy w AZS to 35-letni Rafał Bigus, z którym Urlep także pracował oraz Marcin Dutkiewicz i Kamil Łączyński.

Najbliższy mecz AZS to derby Pomorza Zachodniego z Kotwicą Kołobrzeg, które odbędą się 11 grudnia w Koszalinie.

Czy Andrej Urlep odmieni drużynę AZS i awansuje z nią do play-off?
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.