"Anthony w Nowym Jorku" - Melodramat w stylu NBA

Miłość, intryga, rosyjski negocjator, miliony dolarów i miasto, które nigdy nie śpi - przyszłością Carmelo Anthony'ego Ameryka pasjonowała się od miesięcy. W poniedziałek gwiazdor przeszedł do New York Knicks.

Anthony, jeden z najlepszych koszykarzy NBA, przeszedł do Knicks z Denver Nuggets. Klub z Nowego Jorku poświęcił za gwiazdę czterech koszykarzy pierwszej piątki i choć w tym sezonie do czołówki ligi raczej się nie wedrze, to w najbliższych latach może stać się kandydatem do mistrzostwa.

Dla Knicks, którzy w ostatniej dekadzie byli pośmiewiskiem ligi, transfer 26-letniego skrzydłowego to wielka sprawa. "Forbes" wycenił ostatnio klub na najwyższe w NBA 655 mln dolarów, ale to nieco mniej warci Los Angeles Lakers, Chicago Bulls i Boston Celtics rządzili w lidze w ostatnich dekadach. Knicks zdobyli tylko dwa tytuły i to na początku lat 70.

Operacja "Carmelo" miała tak wiele wzlotów, upadków i zwrotów sytuacji, że amerykańskie media szybko nazwały ją "Melodramatem". Określenie było celne, bo pojawiające się nowe wątki sugerowały, że miłość Anthony'ego i Knicks pozostanie niespełnioną.

Prolog miał miejsce w lipcu, niedługo po głośnym transferze LeBrona Jamesa do Miami Heat. Na ślubie Anthony'ego z aktorką i prezenterką MTV LaLą Vazquez, James i inny zaprzyjaźniony gwiazdor NBA Chris Paul wznosili toasty za transfer pana młodego do Nowego Jorku. Ceremonia miała oczywiście miejsce w tym mieście - Carmelo i LaLa pochodzą z Brooklynu.

Pierwsze propozycje wymiany Knicks - Nuggets wyciekły do mediów w październiku, jeszcze przed inauguracją sezonu. Anthony, który w Denver grał od początku kariery, dawał do zrozumienia, że jeśli zostanie w Nuggets, to nie przedłuży kontraktu po zakończeniu sezonu (65 mln za trzy lata) i zmusił klub do działania. Nuggets pogodzili się z faktem, że gwiazdę stracą, ale nie chcieli jej oddawać za darmo. Anthony odstraszał jednak kontrahentów mówiąc, że umowę przedłuży tylko z Knicks. Każdy inny klub ryzykowałby, że oddając za niego kilku koszykarzy i tak pozostanie z niczym po zakończeniu rozgrywek.

Dlaczego Anthony chciał przejść do słabych Knicks? Bo mogli mu zaoferować duży kontrakt, bo ściągając z Phoenix Suns Amare Stoudemire'a pokazali, że budują drużynę na mistrzostwo, bo duże miasta są modne, bo tam są opiniotwórcze media. Wreszcie - na wzór, a pewnie i za namową Jamesa, Dwyane'a Wade'a i Chrisa Bosha, z którymi przyszedł do NBA w 2003 roku - Anthony chciał stworzyć swoją drużynę gwiazd. Ma swoje trio Miami, dlaczego duetu - Anthony'ego ze Stoudemire'em - miał nie mieć Nowy Jork?

W gąszczu plotek i sugestii pojawiały się też takie, że koszykarzowi trudno bagatelizować też interes małżonki, dla której przebłyski w światłach Nowego Jorku mogą być przełomem w aktorskiej karierze.

Twardym rywalem Knicks okazali się jednak grających za rzeką Hudson New Jersey Nets. Słabeusz, którego rok temu kupił rosyjski miliarder Michaił Prochorow, planuje podbój ligi zaczynający się od przeprowadzki na Brooklyn w 2012 roku. Nets kusili pieniędzmi, nową halą i współwłaścicielem klubu, rapperem Jay-Z, ale Anthony nie zdradził Knicks z obiektem na Manhattanie i Spikiem Lee na trybunach.

Podczas Weekendu Gwiazd w Los Angeles koszykarz podjął jednak w ostatniej chwili rozmowy z Prochorowem - do zbliżenia stanowisk nie doszło, ale Rosjanin mógł stwierdzić: - To był dobry pomysł taktyczny, bo zmusiliśmy tym samym Knicks do oddania za Anthony'ego tyle, ile mogli.

Na wykrwawieniu się Knicks zyskali też Nuggets i to pomimo sprzeciwu generalnego menedżera nowojorczyków. Donnie Walsh nie mógł zrobić jednak nic, bo za pozyskaniem Anthony'ego za wszelką cenę silnie optował właściciel Knicks James Dolan, którego doradcą jest od niedawna Isiah Thomas. Były świetny koszykarz, ale skompromitowany trener i menedżer Knicks, postawił na swoim i to ponoć nie koniec - Thomas chce niebawem namówić Dolana do zastąpienia Walsha swoim człowiekiem...

O tym jednak w następnym odcinku. "Melodramat" się skończył.

Melotransfer

Z Denver do Nowego Jorku: Carmelo Anthony, Chauncey Billups, Shelden Williams, Renaldo Balkman, Anthony Carter.

Z Nowego Jorku do Denver: Danilo Gallinari, Raymond Felton, Wilson Chandler, Timofiej Mozgow, trzy wybory w drafcie (2012 i 2013 - II runda, 2014 - I runda), 3 mln dolarów w gotówce.

Z Minnesoty do Nowego Jorku: Corey Brewer.

Z Nowego Jorku do Minnesoty: Anthony Randolph, Eddy Curry.

Copyright © Agora SA