NBA. Ojczym Danielsa aresztowany podczas Magic - Celtics

Ojczym Marquisa Danielsa z Boston Celtics został obezwładniony paralizatorem i aresztowany podczas wtorkowego meczu Bostonu z Orlando, którego zawodnikiem jest Marcin Gortat

Policja w Orlando poinformowała, że 55-letni Willie L. Buie został oskarżony o stawianie czynnego oporu przy aresztowaniu podczas zawodów.

Celtics wygrali drugie spotkanie i w serii do czterech zwycięstw prowadzą w finale Konferencji Wschodniej już 2:0.

Rzecznik prasowy Celtics, Jeff Twiss, potwierdził, że Buie jest ojczymem Danielsa.

Oficerowie zareagowali na zamieszki w dolnej części trybun podczas drugiej połowy spotkania.

Policja relacjonuje, że próbowano wyprowadzić Buie'go, ale ten odmówił. Przeklinał oficerów i wyrywał się.

Ostatecznie został wyprowadzony, ale opierał się zakuciu w kajdanki. Wtedy jeden z interweniujących potraktował go na pięć sekund paralizatorem.

Raport nie mówi jednak dokładnie, dlaczego postanowiono usunąć Buie'go z trybun.

29-letni Daniels dorastał w okolicach Orlando. To jego siódmy sezon w NBA. We wtorkowym meczu nie wystąpił.

To kolejny w ostatnich tygodniach incydent w USA, podczas którego policja używa tazera, aby dokonać zaaresztowania kibica podczas wydarzenia sportowego.

Policjant z Filadelfii w maju użył paralizatora na nastolatku, który wtargnął na plac gry  podczas meczu baseballowej ekipy Phillies.

Parę dni później taki sam los spotkał kibica, który opierał się przed aresztowanie podczas turnieju golfowego Players Championship na Floridzie. Mężczyzna był pijany i agresywny.

Od wielu miesięcy w Stanach Zjednoczonych toczona jest debata na temat nadużywania paralizatorów przez służby, dla których potraktowanie kogoś tazerem coraz częściej bywa najlepszą odpowiedzią na wszystko i pierwszym podejmowanym działaniem zgodnie z zasadą "najpierw strzelaj, potem pytaj".

Więcej o pojedynkach Magic z Suns ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.