NBA. Jak Isaiah Thomas znów wszystkich ograł w czwartej kwarcie

Boston Celtics wygrali 12 z ostatnich 15 meczów i są już trzecia drużyną na Wschodzie NBA. W piątek pokonali 103:101 Atlanta Hawks, bo znów w czwartej kwarcie popis znów dał Isaiah Thomas.

Filigranowy, mierzący ledwie 175 cm, Thomas w końcówkach meczów jest ostatnio nie do zatrzymania. W czwartych kwartach rzuca średnio blisko 10 punktów na mecz, co jest najlepszym wynikiem w NBA. W piątek w ostatniej części meczu z Hawks rzucił 13 ze swoich 28 punktów, a najbardziej zaimponował w ostatniej akcji.

Przy remisie po 101 wziął piłkę w swoje ręce, pokazał trenerowi, że przerwa na żądanie jest niepotrzebna i rozegrał wszystko po swojemu. Długo kozłował piłkę, a potem zwiódł solidnego obrońcę Kenta Bazemore'a i trafił z półdystansu. Hawks mieli jeszcze szansę doprowadzić do dogrywki, ale Paul Millsap spudłował swój rzut.

 

- Trener mi ufa. Bazemore był przekonany, że mnie zatrzyma, ale ja miałem inne plany - komentował Thomas po spotkaniu.

Jego Akcja mogła wydać się szalona, a rezygnacja z przerwy na żądanie nierozsądna. W końcu Celtics zdobywają najwięcej punktów w NBA po tym, jak trener podczas czasu rozrysuje im akcję. Co więcej, wcale nie należą do czołówki drużyn, jeśli chodzi o zdobywanie punktów po akcjach jeden na jednego. Ale Thomas jest tu wyjątkiem - w takich sytuacjach trafia połowę swoich rzutów, co jest również najlepszym wynikiem w lidze.

- Zazwyczaj w takich sytuacjach bierze się czas, ale już widziałem jak mi pokazuje, żebym nawet o tym nie myślał. Powiedziałem do niego: "dobra, wygraj nam ten mecz". Mam do niego zaufanie, wiele razy już nam pokazywał, że nie zawodzi w takich sytuacjach - tłumaczył Brad Stevens, trener Celtics.

Thomas do 28 punktów dołożył dziewięć asyst i cztery zbiórki. Był najlepszym graczem Celtics. 26 punktów miał rezerwowy Kelly Olynyk, a 10 Al Horford, dla którego był to pierwszy mecz przeciwko Hawks w karierze. 30-letni podkoszowy poprzednich dziewięć sezonów grał dla klubu z Atlanty. Po 23 punkty dla Hawks rzucili Paul Millsap i Tim Hardaway Jr.

Dla Cetlics wygrana z Hawks była ósmą w ostatnich 10 meczach i 12 w ostatnich 15. Na Wschodzie nikt w ostatnich tygodniach nie prezentuje równie wysokiej formy, co Celtics, więc trzecie miejsce w tabeli dziwić nie może. Hawks są na czwartym miejscu.

Wyniki piątkowych meczów NBA:

Atlanta Hawks - Boston Celtics 101:103

Houston Rockets - Memphis Grizzlies 105:110

Milwaukee Bucks - Miami Heat 116:108

Minnesota Timberwolves - Oklahoma City Thunder 96:86

Philadelphia 76ers - Charlotte Hornets 102:93

Portland Trail Blazers - Orlando Magic 109:115

Sacramento Kings - Cleveland Cavaliers 108:120

Toronto Raptors - Brooklyn Nets 132:113

Utah Jazz - Detroit Pistons 110:77

Zobacz wideo

Messi i Ronaldo najlepiej opłacani? W NBA nie łapaliby się do Top10 listy płac!

Więcej o:
Copyright © Agora SA