Samo Marcin Gortat #NBAVote może nie wystarczyć

Polscy kibice znów starają się pomóc Marcinowi Gortatowi dostać do Meczu Gwiazd NBA. W tym roku zadanie utrudniła im liga, nieco zmieniając zasady głosowania.

Gortat w NBA gra swój dziesiąty sezon, ale w meczu gwiazd nigdy nie wystąpił. Do tej pory nie udało mu się zmienić statusu z gracza solidnego na czołową postać ligi. Z drugiej strony - głosowanie kibiców to raczej plebiscyt popularności, w którym nie wszyscy kierują się poziomem czy stylem gry. Od lat 70. do poprzedniego sezonu często o tym, że ktoś grał w Meczu Gwiazd decydowało to, jak zmobilizowane było środowisko wokół klubu czy kibice w kraju, z którego pochodzi koszykarz.

Dwa lata temu Gortatowi do występu w meczu gwiazd zabrakło niewiele - Polak zebrał 570 tys. głosów, co dało mu ósmy wynik na Wschodzie NBA, a czwarty, jeśli chodzi o graczy na jego pozycji. Od Carmelo Anthony'ego, strzelca New York Knicks, dzieliło go tylko 77 tys. głosów. Gortat wyprzedził inne gwiazdy, m.in. Chrisa Bosha, Kevina Love'a, Litwina Jonasa Valanciunasa czy Francuza Joakima Noaha, ale w oczach trenerów uznania nie znalazł - zabrakło go w gronie rezerwowych.

Przed rokiem na koszykarza Washington Wizards oddano 9 443 głosy, co dało mu 14. miejsce na Wschodzie. Nie znalazł też uznania w oczach trenerów.

NBA nie do końca podobały się niespodzianki, jakie swoimi głosami potrafili sprawić kibice. Np. w zeszłym roku o mały włos, a dokładniej o 14 tys. głosów, rywalizację o pierwszą piątkę Meczu Gwiazd przegrał przeciętny podkoszowy z Gruzji Zaza Paczulia, któremu mocno pomogli swoimi internetowymi głosami rodacy. Stąd od tego sezonu zmiana.

Po raz pierwszy w historii pierwsze piątki meczu gwiazd koszykarskiej ligi NBA wybiorą nie tylko kibice w tradycyjnym głosowaniu, ale również dziennikarze i zawodnicy. Głos kibiców będzie miał wagę 50 procent (do tej pory 100), panel dziennikarzy i koszykarze występujący w NBA otrzymali po 25 proc. Aktywni gracze będą mogli oddać głos zarówno na siebie, jak i kolegów. Fani wybierali zawodników od sezonu 1974/75.

Zmiana oznacza, że zawodnikom takim jak Gortat dostać się do meczu gwiazd będzie niezwykle ciężko. Bo wsparcie fanów to może być za mało, trzeba jeszcze liczyć na uznanie w oczach innych koszykarzy oraz 75 przedstawicieli mediów.

Jak głosować?

W tym roku Gortat też znalazł się w gronie graczy nominowanych do meczu gwiazd. Jak pomożemy Gortatowi znaleźć się w meczu gwiazd? Można to zrobić na Vote.nba.com. Wybieramy po dwóch obwodowych i trzech grających bliżej kosza dla każdej drużyny - takiego wyboru można dokonać raz dziennie. Można też głosować w oficjalnej aplikacji NBA, a także na Twitterze i Facebooku - na dziesięć nazwisk dziennie, ale wpisy trzeba oznaczyć #NBAVote oraz przez konto Google'a.

Marcin Gortat już pierwszego dnia oddał głos... na siebie. Ale dzień później dziękował fanom za dziesiątki głosów.

Głosowanie na wyjściowe piątki 66. All Star Game potrwa do 16 stycznia. Rezerwowych tradycyjnie wskażą trenerzy wszystkich ekip NBA. Spotkanie odbędzie się 19 lutego 2017 r. w Nowym Orleanie.

Messi i Ronaldo najlepiej opłacani? W NBA nie łapaliby się do Top10 listy płac!

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.