NBA. Jak trenował Michael Jordan podczas kręcenia "Kosmicznego Meczu"

- Chcieli postawić dwa kosze na parkingu i tam mieliśmy trenować. Ale powiedziałem im: "Nie, nie, nie. To jest Michael Jordan. On nie gra na parkingach. To się nie wydarzy" - wspomina Tim Grover, trener personalny Michaela Jordana, czasy kręcenia filmu "Kosmiczny Mecz".

Film, w którym Jordan wystąpił obok animowanych postaci wytwórni Warner Bros. m.in. Królika Bugsa czy Kaczora Duffy'ego, okazał się kasowym hitem. Na biletach zarobiono blisko ćwierć miliarda dolarów, czyli blisko cztery razy tyle, ile wydano na jego produkcję. W tym roku jest 20. rocznica premiery produkcji. Firma Jordan Brand, część wielkiego koncernu Nike, świętuje ją m. in. poprzez wznowienie sprzedaży legendarnych butów AJ11, ale i ujawniając szczegóły z treningów Jordana podczas kręcenia produkcji. A było to nie lada wydarzenie.

Michael Jordan w Space JamMichael Jordan w Space Jam youtube.com

Jordan Dome

- Początkowo chcieli postawić dwa kosze na parkingu, wymalować linie i tam mieliśmy trenować. Ale powiedziałem im: "Nie, nie, nie. To jest Michael Jordan. On nie gra na parkingach. To się nie wydarzy" - wspomina Tim Grover, trener personalny nie tylko Jordana, ale i największych gwiazd NBA.

Na planie filmowym wybudowaną specjalną halę treningową dla Jordana. Wszystko odbyło się pod okiem Grovera. Pod nadmuchiwanym dachem znalazło się miejsce na w pełni wyposażoną siłownię, szatnie, prysznice, salon oraz, oczywiście, pełnowymiarowe boisko do koszykówki. Obiekt był klimatyzowany. Całość rozmiarami przykryłaby boisko do futbolu amerykańskiego. Budowa parkietu oraz całej infrastruktury zajęła sześć tygodni. Obiekt nazwano Jordan Dome.

- Gdy Michael tam trenował, zjeżdżało się całe miasto, każdy chciał go wyzwać na pojedynek. Grał każdego wieczora. Pojawiali się tam najlepsi koszykarze z NBA. Kto tylko był w Los Angeles, chciał się tam znaleźć - opowiada Joe Pytka, reżyser filmu.

 

Michael Jordan w Space JamMichael Jordan w Space Jam youtube.com

Sparing legend

Jak wspomina Bruce Talamon, który był fotografem i na zdjęciach uwieczniał wszystko, co się działo podczas kręcenia filmu, także za jego kulisami opowiada, Jordan Dome miało atmosferę prywatnego klubu. - Wiele gwiazd NBA przyjeżdżało tylko po to, żeby tu się pokręcić. To było najgorętsze miejsce w całym mieście. Ale nie każdy miał prawo wstępu. Albo dostawałeś zaproszenie albo ktoś pozwalał ci tam wejść. Gwiazdy z Hollywood przyjeżdżały tylko podziwiać jak gra. Chcieli zobaczyć prawdziwą gwiazdę. Michael był taką gwiazdą - mówi.

Na YouTube można znaleźć krótkie nagranie z jednej z takich "gierek". Widać na nim Jordana grającego przeciwko Reggiemu Millerowi, a na parkiecie są m.in. Juwan Howard czy Dennis Rodman. Czyli tych którzy w latach 90. na parkietach NBA rozdawali karty.

 

- W tych meczach było więcej dogadywania sobie i szyderstwa niż w jakimkolwiek innym wydarzeniu sportowym. Ale to we wspaniały sposób przygotowało go do formy na trzy mistrzowskie sezony. To był ten Michael Jordan - opowiada Grover.

Choć film okazał się wielkim sukcesem, nigdy nie powstała część druga z udziałem Jordana. W 2014 roku ogłoszono, że nakręcony zostanie "Kosmiczny Mecz 2", a główną rolę, obok animowanych postaci, zagra LeBron James. Data planowanej premiery nie jest znana.

Messi i Ronaldo najlepiej opłacani? W NBA nie łapaliby się do Top10 listy płac!

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.