Sport.pl typuje sezon NBA. Kto faworytem do tytułu, jak daleko zajdą Gortat i spółka?

Najlepsza koszykarska liga świata rozpoczęła kolejny sezon. Washington Wizards Marcina Gortata zaczynają środowym meczem wyjazdowym z Orlando Magic. Na co stać drużynę Polaka, kto będzie miał najlepszy bilans na koniec sezonu na wschodzie i zachodzie? - oto typy dziennikarzy Sport.pl

Tradycyjnie sezon zaczynamy od naszej zabawy we wskazanie kolejności na koniec sezonu zasadniczego NBA w obu konferencjach. W kwietniu 2016 roku zweryfikujemy, jak dobrzy jesteśmy w przewidywaniu przyszłości. Oto nasze typy:

WSCHÓD

Cegliński

1. Cleveland Cavaliers - Kto wie, może to będzie rekordowy sezon dla Cavs? Dotarcie miało miejsce na początku poprzedniego sezonu (19-20), teraz zespół może pobić klubowy szczyt, czyli 66 zwycięstw. Z drugiej strony - celem jest mistrzostwo, więc faworyci mogą świadomie oszczędzać się w styczniu czy lutym.

2. Atlanta Hawks - Zespół Mike'a Budenholzera dojrzewa, rośnie w siłę i odejście DeMarre'a Carrolla wcale nie musi ich osłabić. Hawks to drużyna i system, a nie grupa zawodników. Poza tym Kent Bazermore jest w stanie zastąpić Carrolla. Trudno uwierzyć, że Hawks mogą być jeszcze lepsi niż przed rokiem i wygrać ponad 60 spotkań. Ale ponad 50 - na pewno.

3. Chicago Bulls - Duży znak zapytania. Oczywiście, Bulls będą w czołówce wschodu, ale czy będą klasowym zespołem? Trener Fred Hoiberg zamierza dać drużynie więcej wolności w ataku, ale czy utrzyma świetny poziom w defensywie? Główni konkurenci - Cavaliers, Hawks, Wizards - postawili na kontynuację, a nie zmiany.

4. Milwaukee Bucks - Niemożliwe okazało się możliwe - w Milwaukee mamy jedną z najciekawszych do oglądania drużyn NBA. Trudno założyć, że znów poprawią się aż o 26 zwycięstw, ale dlaczego nie mieliby się poprawić o kilkanaście? Gdyby to się udało, przekroczyliby granicę 50. Indywidualnie i zespołowo Bucks mają pole do rozwoju. Nowa siła na wschodzie to chyba za dużo powiedziane, ale...

5. Toronto Raptors - Kyle Lowry zrzucił parę kilo, stał się - jak mówi DeMar DeRozan - "bardziej aerodynamiczny". Raptors mają też specjalistę od obrony, DeMarre'a Carrolla i znów aspiracje wykraczające poza zwycięstwo w dywizji. Czy przejdą pierwszą rundę play-off?

6. Washington Wizards - Obwód wygląda naprawdę imponująco, ale czy cały zespół z Waszyngtonu jest lepszy niż w poprzednim sezonie? Wizards nie zrobili w nim żadnego postępu, a w lecie nie przeprowadzili transferów, które robiłyby wrażenie. Bliżej im do średniaka niż czołówki.

7. Boston Celtics - Poprzedni sezon był bardzo dobry, ale Celtics wciąż brakuje gwiazdy. Nie będzie nią nowy w zespole David Lee, trudno spodziewać się, że stanie się nią któryś z dotychczasowych liderów (Isiah Thomas, Avery Bradley, Kelly Olynyk). Czyżby Celtics czekały lata średniactwa?

8. Miami Heat - Jeśli to ma być zespół Gorana Dragicia, to ja w niego nie wierzę. Ale akurat kandydatów na liderów drużyna ma dużo - i Dwyane Wade, i Chris Bosh, może Luol Deng... Czy lider wykreuje się naturalnie? Czy weterani wytrzymają sezon bez kontuzji? Czy będzie awans do play-off?

9. Indiana Pacers - W Indianapolis rewolucja - drużyna oparta na formacji podkoszowej, na defensywie, dość radykalnie obniża skład i nastawia na grę z piłką obwodowych i skrzydłowych. Adaptacja może być trudna, choć trochę szaleństwa nie zaszkodzi wschodowi NBA. Może uda się awansować do play-off?

10. Orlando Magic - Trener Scott Skiles, który właśnie wrócił do Orlando, w dotychczasowej karierze potrafił poprawić defensywę każdego zespołu, który obejmował. Jego drużyny zawsze bronią dobrze. I właśnie dążenie do tego stanu rzeczy będzie wyzwaniem w Orlando. Magic dotychczas nie bronili.

11. Charlotte Hornets - Zacząłem pisać o Nicolasie Batumie, Franku Kaminskym i miejscu pod koszem dla Ala Jeffersona, ale... Hej, Michaelu Jordanie, czy ty w ogóle masz jakiś pomysł, by wydobyć ten zespół z szarej przeciętności?

12. Detroit Pistons - Nie wiem jeszcze, co buduje w Detroit Stan Van Gundy. Na razie miesza w składzie, tu dodaje, tam zabiera. Wiadomo, że pod koszem liderem ma być Andre Drummond, ale nie wiadomo, kto ma być generałem na obwodzie: Reggie Jackson czy Brandon Jennings.

13. Brooklyn Nets - Na Brooklynie spędziłem tylko jeden dzień, ale wystarczyło, by się zakochać. I żałuję, że Brooklyn ma tak nijaką drużynę. Nawet nie chodzi o to, że słabą. Po prostu - nijaką. Nie widzę argumentu za tym, że to może być dobry sezon.

14. New York Knicks - Wiecie, że moja zimowa czapka Knicksów rozpoczyna właśnie swój 20. sezon służby? Logo się przeciera, materiał miejscami pruje, długo już chyba nie pociągnie, niestety. Obawiam się, że na mojej głowie nie dotrwa sezonu, w którym Knicks zagrają w play-off.

15. Philadelphia 76ers - Bałagan, niedoświadczeni gracze, brak widocznego pomysłu na budowę drużyny, a w gruncie rzeczy - niepewność, czy ta budowa już się rozpoczęła. Drużyna z Filadelfii to brzydki eksperyment.

Owczarek

1. Chicago Bulls - Chyba jedyna drużyna, która może na wschodzie stawić czoła Cavs, o ile jej zdrowie na to pozwoli. Nowy trener Fred Hoiberg, ciekawy zestaw pod koszem i dwójka liderów na obwodzie - Derrick Rose - Jimmy Buttler. Będzie dobrze w sezonie regularnym, a potem zobaczymy.

2. Cleveland Cavaliers - Generalny menedżer LeBron James znów zebrał zespół, który da mu szansę na grę w finałach NBA. Cavs w tym sezonie nie stracą czasu na uczenie się nawzajem, ale nie będą zabijać się o pierwsze miejsce na wschodzie.

3. Miami Heat - Jeśli kolana Dwyane'a Wade'a wytrzymają 60 meczów, a Goran Dragić do spółki z Chrisem Boshem zagrają na swoim poziomie, to Heat wrócą do play-off. Oni mogą trochę w tym sezonie namieszać.

4. Washington Wizards - "Czarodzieje" swoją magię będą w tym sezonie czynić szybciej i efektywniej. Wreszcie na koniec sezonu odkleją się od piątego miejsca i zyskają przewagę własnego parkietu w play-off.

5. Atlanta Hawks - Odszedł DeMarre Carroll, ale to ciągle bardzo dobra drużyna z przyzwoicie funkcjonującym systemem. Na słabszym wschodzie to gwarancja gry w play-off i szansa na całkiem niezłą lokatę. Ale chyba już nie tak spektakularną jak przed rokiem, bo wszyscy już wiedzą lepiej czego się po nich spodziewać.

6. Toronto Raptors - Dużo da im wzmocnienie DeMarre Carrollem, ale i Wizards i Heat im uciekną w tym sezonie. Wiele zależy od tego, ile sił ma w sobie jeszcze Kyle Lowry.

7. Milwaukee Bucks - Ściągnięcie Grega Monroe było świetnym ruchem, wszyscy czekamy na to, jak rozwinie się wszechstronny Giannis Antetokounmpo i jak po kontuzji będzie się miał Jabari Parker.

8. Indiana Pacers - wraca Paul George, ale pod koszem może być im nieco ciężej. W szatni może zabraknąć Davida Westa, ale obwód sprawia wrażenie mocnego i nieco szalonego.

9. Detroit Pistons - Stan van Gundy jest coraz bliżej zbudowania takiego zespołu, jaki lubi. Reggie Jackson i Andre Drummond będą w centrum uwagi, nieco brakuje mu jeszcze "strzelb" na obwodzie.

10. Charlotte Hornats - Ich obrona to hm..., zapomnijmy o tym na chwilę. Al Jefferson walczy o nowy kontrakt, będzie rzucał całe mnóstwo punktów, pomagał będzie Nicolas Batum i Kemba Walker, ale na play-off to troszkę za mało.

11. Boston Celtics - Play-offowej powtórki nie będzie. Trener Brad Stevens stworzył ciekawy system, ale wykonawców ma przeciętnych. Szaleństwa Isaiaha Thomasa poderwą kibiców nieraz, ale regularnych serii zwycięstw w Bostonie nie będzie.

12. New York Knicks - dramatu jak w zeszłym sezonie nie będzie, ale to zespół daleki od choćby przeciętności nawet na wschodzie. A do tego wiele wskazuje na to, że przed nami kolejna "Melodrama", mimo że wszyscy rękoma i nogami się zapierają, że Anthony do końca swoich dni w NBA będzie grać w Nowym Jorku

13. Brooklyn Nets - najnudniejsza drużyna NBA? Bez wątpienia.

14. Orlando Magic - Trener Scott Skiles musi poskładać to, co w ostatnich latach Magic pozbierali z różnych wymian i draftów. Drużyna jest młoda, ciekawa i z przyszłością, ale najbliższe miesiące będą ciężkie. Obserwujcie Mario Hezonję!

15. Philadelphia 76er - W Filadelfii bez zmian. Walka o jak najlepszy wybór w drafcie trwa, ale czasem warto rzucić okiem pod kosz na Nerlensa Noela i Jahlila Okafora.

PODSUMOWANIE TYPÓW

ZACHÓD

Cegliński

1. Golden State Warriors - Na szczyt łatwiej jest wejść, niż się na nim utrzymać, a konkurencja jest większa i silniejsza niż rok temu. Ale mistrz utrzyma moc, w rundzie zasadniczej będzie wygrywał na potęgę.

2. Houston Rockets - Ty Lawson, który odchodził z Denver niechciany, w Houston może być brakującym elementem. Jeśli odciąży Jamesa Hardena, jeśli będzie dobrze regulował tempo gry, Rockets mogą mieć kolejny ważny atut w starciach z siłaczami zachodu. Może nawet przeważający.

3. San Antonio Spurs - Z LaMarcusem Aldridge'em wyglądają imponująco, wprost nie mogę się doczekać tego, co zaprezentują! I nawet nie tyle w rundzie zasadniczej, co w play-off. Spodziewam się, że najlepiej grać będą wiosną, kiedy będzie się to liczyło najbardziej.

4. Los Angeles Clippers - Znów się wzmocnili, znów są jednym z faworytów, znów będą efektowni. Transfery ciekawe - Paul Pierce, Lance Stephenson i Josh Smith są tak różni, że aż dziw bierze, że mogą dublować się na pozycjach skrzydłowych. Łatwiej uwierzyć jednak w klątwę wiszącą nad Clippers niż w ich mistrzostwo.

5. Oklahoma City Thunder - Teraz albo nigdy? Gwiazdy Russella Westbrooka i Kevina Duranta dają nadzieję nawet na mistrzostwo, ale czy debiutujący w NBA trener Billy Donovan zdoła wszystko uporządkować? Steve Kerr w Golden State Warriors w poprzednim sezonie też debiutował, ale zadanie miał jednak łatwiejsze.

6. Memphis Grizzlies - Zach Randolph powoli traci impet i już nie straszy pod koszem jak kilka lat temu. A na obwodzie wciąż średnio, brakuje strzelców, którzy rozciągaliby obronę i robili pod koszem miejsce dla Randolpha oraz Marca Gasola. Siła jest, postępu nie ma.

7. New Orleans Pelicans - Obserwowanie rozwijającego się Anthony'ego Davisa powinno być jednym z najciekawszych wątków tego sezonu. Czy to już ten moment, w którym ogromny potencjał tego gracza zostanie zamieniony w dodatkowe wygrane?

8. Utah Jazz - Najlepsi z najgorszych w konferencji? O ile powyższa siódemka to dla mnie pewniaki do play-off, tak pozostałe drużyny - oczywiście nie wszystkie - mogą o ósme miejsce stoczyć ciekawą batalię. Jazz, którzy mają już doświadczenie, ale też wciąż pole do rozwoju, chyba do niego najbliżej.

9. Dallas Mavericks - To już chyba czas na poważną przebudowę, a nie kolejny lifting. Dirk Nowitzki w wieku 37 lat jest po swoim najsłabszym sezonie od lat, a Deron Williams po bezbarwnych, wręcz słabych sezonach na Brooklynie, nie wygląda na osobę, która miałaby dać Mavericks jakikolwiek impuls.

10. Phoenix Suns - Tyson Chandler? Byłby fajnym uzupełnieniem, a nawet filarem drużyny walczącej o tytuł, ale jako największy transfer średniaka? Droga donikąd...

11. Minnesota Timberwolves - Drużyna, która jest połączeniem dziadków i wnuków, a brakuje zarabiającej na jednych i drugich klasy średniej. Owszem, powinno być efektownie i ciekawie, ale też dość przewidywalnie. O ile Andre Wiggins nie przeobrazi się w superbohatera, Timberwolves wygrają - być może - około 30 spotkań.

12. Portland Trail Blazers - Ligowa czołówka pod względem młodości i braku doświadczenia. Gdyby nie Damien Lillard, Blazers byliby kandydatami do ostatniego miejsca na zachodzie. Nie ma jednak pewności, że i tak nie są...

13. Denver Nuggets - Z drużyny, która dwa lata temu kończyła sezon z 57 wygranymi, pozostało trzech graczy. Obecne rozgrywki zespół rozpoczyna z nowym trenerem Michaelem Malone'em oraz debiutującym w lidze rozgrywającym Emmanuelem Mudiayem. Może być ciężko.

14. Los Angeles Lakers Jest lepiej niż w poprzednim sezonie, ale wciąż daleko od "OK". I tu nawet nie chodzi o zdrowie i formę Kobe Bryanta, tylko o wiele nowych klocków, które trzeba poukładać. Na tle silnych rywali, choćby w samej Kalifornii - słabiutko.

15. Sacramento Kings - Szczerze mówiąc, to się pogubiłem. W tym ciągłym zamieszaniu, który dotyczy Kings - przenoszą się, nie przenoszą, zmieniają właścicieli, trenerów, robią zastanawiające transfery... Trochę jak w Filadelfii - czy ta droga dokądś prowadzi?

Owczarek

1. Golden State Warriors - Mistrzowie w składzie poczynili drobne zmiany, są mocniejsi o zeszłoroczne doświadczenia i apetyt na kolejne sukcesy. W tym roku będzie trudniej, ale już w preseason Stephen Curry pokazał, że arsenału swoich magicznych umiejętności w grze z piłką jeszcze ma spore rezerwy.

2. Oklahoma City Thunder - Wreszcie zdrowe jest trio Russell Westbrook, Kevin Durant, Serge Ibaka. Ich obawia się cała NBA, bo są głodni sukcesu i wiedzą, że to ich być może ostatnia szansa, by coś razem ugrać. Do tego Durant ma przed sobą sezon, w którym cała uwaga będzie na nim skupiona. Thunder zmienili trenera, debiutujący w NBA Billy Donovan dużo świeżości tchnie w zespół z tak ogromnym potencjałem.

3. Los Angeles Clippers - To są najlepsi Los Angeles Clippers w historii, tylko czy będą w stanie wykorzystać swój przeogromny potencjał? Mam wrażenie, że jeśli chodzi o granie w sezonie regularnym to problemów nie będzie, ale play-off w wykonaniu tego zespołu będzie dla mnie ciągle zagadką.

4. San Antonio Spurs - Parker od miesięcy szuka formy, Ginobili paliwa w baku ma coraz mniej, ale Tim Duncan świetnie oszukuje czas i trudno spodziewać się, by ekipa Gregga Popovicha nagle opuściła się o dwa poziomy. To ciągle zespół wielkiego kalibru, choć przyjście LaMarcusa Aldridge'a oznacza, że transformacja Spurs nabiera rozpędu.

5. Houston Rockets W ścisłej czołówce zachodu jest bardzo ciasno, może być tak jak przed rokiem, że jeden czy dwa mecze zdecydują o tym, kto będzie miał przewagę parkietu, a kto nie. James Harden do pomocy dostał na obwodzie Ty'a Lawsona, ale by marzyć o sukcesie, musi liczyć na to, że Dwighta Howarda kontuzje ominą szerokim łukiem.

6. Memphis Grizzlies - Spektakularnej koszykówki się nie spodziewajcie, to starzy, dobrzy Grizzlies. Oni swoje zwycięstwa wyrwą, wypracują, choć i na przebłyski kreatywności Marca Gasola możemy liczyć.

7. New Orleans Pelicans - Przedsezonowe kontuzje sprawiają, że co do Pelicans mam nieco wątpliwości, ale z drugiej strony być może to kolejna szansa dla Anthony'ego Davisa na to, by pokazać, że w wieku 22 lat można rzucić Curry'emu, Durantowi czy Jamesowi wyzwanie w walce o MVP.

8. Utah Jazz - W stanie Utah zaczyna się dobrze dziać. Pierwsze przebłyski były pod koniec zeszłego sezonu, jeśli teraz do skutecznej defensywy dojdzie w miarę solidny atak, to wobec słabości Mavericks czy Blazers Jazz mogą do play-offowej ósemki wskoczyć.

9. Phoenix Suns - Jak zwykle będą gonić pierwszą ósemkę, ale na ostatnich metrach opadną z sił. Saga z bliźniakami Morris jeszcze się nie skończyła mimo deklaracji Markieffa o całkowitej lojalności wobec Suns. Temat wróci w sezonie i nieco zespół z rytmu wybije.

10. Dallas Mavericks - ile można jechać na plecach Dirka Nowitzkiego? Chyba to już końcóweczka. Niemiec nie dostał spodziewanego wzmocnienia pod koszem, na obwodzie zniknął Monta Ellis, który w Teksasie sprawdzał się nadspodziewanie dobrze i drużyna popadnie w przeciętność.

11. Sacramento Kings - George Karl musi poskromić swój charakter, a do tego sprawić, by razem na parkiecie i poza nim funkcjonowali DeMarcus Cousins, Rudy Gay i Rajon Rondo. Dla mnie ten zespół to bomba z opóźnionym zapłonem. Negatywnym.

12. Los Angeles Lakers - Dla fanów Lakers ten sezon będzie lepszy, co nie znaczy dobry. Kobe Bryant powoli żegna się z zawodową karierą, ale z drugiej strony poważne kroki będą stawiać w NBA D'Angelo Russell i Julius Randle. Ten zespół będzie znośny do oglądania, wreszcie. Oby jak najmniej Nicka Younga.

13. Denver Nuggets - Przebudowa trwa. Brak wyraźnej gwiazdy wielkiego formatu jest tym co zatrzyma Nuggets poniżej poziomu walki o play-off. Czy Emmanuel Mundiay będzie tak ekscytujący, jak się tego spodziewamy?

14. Portland Trail Blazers - Jak się traci czterech z pięciu graczy pierwszej piątki i w zamian nie dostaje nic wartościowego to oczekiwać wiele nie można. Damian Lillard może powalczyć o miano najlepszego strzelca sezonu, bo wsparcia za wielkiego miał nie będzie.

15. Minnesota Timberwolves - Karla-Anthony'ego Townsa i Andrew Wigginsa będzie się oglądać, ale ten niesamowicie ciekawy potrzebuje jeszcze długich miesięcy i zbierania doświadczeń, by się od zachodniego dna odbić.

PODSUMOWANIE TYPÓW

Rozpoznasz gwiazdę NBA po butach? [QUIZ]

Nowy Sport.pl wkrótce! [SPRAWDŹ]

Kto ma największe szanse na mistrzostwo NBA?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.