NBA. Cavaliers wreszcie ściągnęli Kevina Love'a

Cleveland Cavaliers budują dla LeBrona Jamesa zespół gotowy do walki o mistrzostwo NBA. W nocy z soboty na niedzielę Cavs w wyniku trzyzespołowej wymiany ściągnęli utalentowanego podkoszowego Kevina Love'a.

W zamian za 25-letniego skrzydłowego, który w Minnesocie występował od 2008 r., do Timberwolves przeszli z Cleveland wybrani z pierwszymi numerami w drafcie 2014 i 2013 Andrew Wiggins i Anthony Bennett oraz Thaddeus Young z Philadelphia 76ers. Sixers otrzymają z kolei od Wolves dwóch graczy - Rosjanina Aleksieja Szweda i Kameruńczyka Luca Richarda Mbah a Moute oraz prawo wyboru w pierwszej rundzie draftu 2015.

Wymiana nie jest niczym zaskakującym. Mówił się o niej od kilku tygodni, ale mogła dojść do skutku dopiero 23 sierpnia, gdy minęło 30 dni od podpisania przez Wigginsa kontraktu. Przez ten czas nie można dokonywać wymian z udziałem debiutantów.

W trzyzespołowej wymianie każda ze stron osiągnęła swój cel. Wolves budują zespół na przyszłość, Sixers szykują się na kolejny draft, a Cavaliers mają teraz solidne podstawy, by walczyć o mistrzostwo. W Cleveland jest teraz bardzo silne trio: mają najlepszego koszykarza świata LeBrona Jamesa, utalentowanego rozgrywającego Kyrie Irvinga, a teraz też bardzo wartościowego podkoszowego - Love'a. 25-latek w ostatnim sezonie zdobywał średnio 26,1 pkt, miał 12,5 zbiórki i 4,4 asysty. W NBA gra od sześciu sezonów, ale jeszcze nigdy nie awansował do play-off. A oprócz tej trójki jest całkiem ciekawy zestaw graczy drugoplanowych. Debiutujący w NBA, ale mający ogromne doświadczenie z pracy w Europie i z reprezentacją Rosji trener David Blatt będzie pod dużą presją oczekiwań.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.