W środę Washington Wizards po raz czwarty w sezonie grają z Charlotte Bobcats. Jeśli wygrają, będą znacznie bliżej zakończenia sezonu na szóstym miejscu. A to oznacza łatwiejszą przeprawę w play-off. W teorii.
3
Fot. Tommy Gilligan/USA TODAY Sports
Otwórz galerię Na Gazeta.pl
REKLAMA
Bobcats i Wizards mają już pewne miejsca w play-off. Ekipa z Charlotte w grach posezonowych nie uczestniczyła od 2010 roku, Wizards w play-off są po raz pierwszy od sześciu lat. Przed środowym meczem ekipa z Waszyngtonu zajmuje szóste miejsce na wschodzie z bilansem 40-37, Bobcats są na siódmej lokacie (39-38).
Wygrana pozwoli ekipie Marcina Gortata odskoczyć od rywali na dwa mecze, porażka sprawi, że oba zespoły będą miały taki sam bilans i walka o szóste miejsce będzie zacięta do samego końca. Dodatkowo, jeśli Wizards środowy mecz wygrają, to w przypadku identycznych bilansów na koniec sezonu, będą w tabeli wyżej, bo wygrali więcej meczów z drużynami z Southeast Division (8-5 wobec 4-10 do tej pory). W przypadku środowej porażki Wizards, to Bobcats będą mieć zaliczkę w przypadku takich samych wyników na koniec sezonu (zwyciężą w trzech z czterech bezpośrednich meczów).
Wyliczanka pt. "co by było gdyby" jest o tyle ważna, że ma znaczenie dla układu przed play-off. Szósta ekipa na koniec sezonu na pewno uniknie starcia w pierwszej rundzie z faworytami - Miami Heat i Indianą Pacers, a da szansę rywalizacji z teoretycznie słabszymi Chicago Bulls lub Toronto Raptors. Teoretycznie, bo w ostatnich tygodniach Bulls i Raptors są na fali, a rytm i formę kompletnie pogubili Pacers.
Faworyta środowego meczu wskazać trudno. Bobcats wygrali cztery ostatnie mecze i dwa ostatnie starcia z Wizards. W rewelacyjnej formie jest Al Jefferson. Z kolei Wizards przegrali w sobotę w fatalnym stylu Chicago Bulls, ale na środowy mecz patrzą z optymizmem, bo do meczowego składu wraca Nene Hilario. Brazylijski podkoszowy powinien dać nieco wytchnienia Gortatowi, który dwoi się i troi w ataku i obronie.
Środowego meczu nie pokaże Canal+ Sport. W czwartek stacja pokaże bardzo ciekawie zapowiadający się mecz Dallas Mavericks z San Antonio Spurs.