W NBA stawiają na trenerskich debiutantów

Były rozgrywający Los Angeles Lakers i pupil Phila Jacksona Brian Shaw zostanie nowym trenerem Denver Nuggets, a Memphis Grizzlies postawili na dotychczasowego asystenta Dave'a Joergera. Obaj zadebiutują jako główni szkoleniowcy w NBA. Trenerskich debiutantów w przyszłym sezonie będzie przynajmniej siedmiu.

Shaw był już wielokrotnie przymierzany do debiutu jako główny trener. Starał się o posady m.in. w Orlando Magic, Los Angeles Lakers, Los Angeles Clippers i Brooklyn Nets, ale dotąd nikt mu nie zaufał. W walce o stanowisko pierwszego szkoleniowca Denver Nuggets pokonał Lionela Hollinsa, byłego trenera Memphis Grizzlies.

- Denver ma właśnie jednego z najlepszych trenerów na dorobku - powiedział Frank Vogel, trener Indiany Pacers, gdzie Shaw był asystentem. "Nuggets skorzystają na tej decyzji" - zatweetował Phil Jackson.

47-letni Shaw przez 14 lat grał w ośmiu klubach NBA. Na swoim koncie ma pięć mistrzowskich pierścieni jako koszykarz i asystent trenera. Przez sześć sezonów pomagał Philowi Jacksonowi w Los Angeles Lakers, dwa ostatnie lata spędził w Pacers, gdzie odpowiadał m.in. za rozwój młodej gwiazdy Paula George'a.

Shaw zastąpi zwolnionego 6 czerwca George'a Karla, który poprowadził Nuggets do 57 wygranych w sezonie zasadniczym i został wybrany trenerem roku.

- Postaram się wykorzystać bazę stworzoną przez Karla. Jeśli będą jakieś elementy do poprawy, to będziemy je zmieniać - powiedział.

Joerger obejmie Grizzlies

Nowego trenera mają także Memphis Grizzlies. W miejsce zwolnionego Lionela Hollinsa klub zatrudnił dotychczasowego asystenta Dave'a Joergera. W klubie pracuje od sześciu lat, wcześniej był głównym trenerem w ligach IBA, CBA i D-League - zdobył pięć tytułów w siedem lat. Joerger słynie z analitycznego podejścia do koszykówki. Jest ekspertem od taktyki, lubi w swojej pracy wykorzystywać zaawansowane statystyki.

Grizzlies ostatni sezon zakończyli z 56 zwycięstwami, a w play-off doszli aż do finału Konferencji Zachodniej.

Siedmiu trenerskich debiutantów

Shaw i Joerger to kolejni trenerzy, którzy zadebiutują w najbliższym sezonie. W klubach NBA zapanowała swoista moda na trenerów, którzy jeszcze nigdy nie byli głównymi szkoleniowcami w najlepszej lidze świata. Na takich trenerów stawiają zarówno zespoły z dna ligowej tabeli, jak i czołówki NBA.

Oprócz Nuggets i Grizzlies na podobny ruch zdecydowali się Charlotte Bobcats, którzy zdecydowali się na Steve'a Clifforda, oraz Sacramento Kings - ci wybrali Mike'a Malone'a. Nowego trenera będzie miał też zespół Marcina Gortata Phoenix Suns, który postawił na Jeffa Hornaceka.

Atlanta Hawks przechwyciła asystenta Gregga Popovicha Mike Budenholzera, a Brooklyn Nets nie dali zbyt długo cieszyć się emeryturą Jasonowi Kiddowi. Były rozgrywający kilka dni po zakończeniu zawodniczej kariery został trenerem.

W sumie debiutantów będzie przynajmniej siedmiu.

Więcej o:
Copyright © Agora SA