NBA. LeBron James zrezygnuje ze wsadów podczas rozgrzewki?

- Może powinienem przestać pakować piłkę do kosza, bo wiele osób to denerwuje. Mówią, że jeśli mogę to robić podczas rozgrzewki, to dlaczego nie wystartuję w konkursie wsadów - mówi LeBron James.

YouTube jest pełen nagrań z rozgrzewek Miami Heat, w trakcie których James prezentuje swoje powietrzne umiejętności. Kilka dni temu zapakował piłkę do kosza, wcześniej przekładając ją pod nogą.

 

A przed niedzielnym meczem z Cleveland Cavaliers, zanim zapakował piłkę do kosza, zakozłował ją za plecami, przełożył pod nogą i odbił od tablicy. Wideo jest hitem internetu.

 

Klub wykorzystuje ewolucje Jamesa, prezentując jego wsady na swojej stronie internetowej. Właściciel klubu Micky Arison zachęcał na Twitterze kibiców, by przychodzili na mecze wcześniej, by zobaczyć show Jamesa. Do lidera Heat dołączyli także inni zawodnicy, którzy także popisują się efektownymi wsadami.

Po wtorkowym meczu z Sacramento Kings, w którym zdobył 40 punktów i poprowadził Heat do zwycięstwa po dwóch dogrywkach 141:129, stwierdził, że być może zaprzestanie popisów w trakcie rozgrzewki. - Może powinienem przestać pakować piłkę do kosza, bo wiele osób to denerwuje. Mówią, że jeśli mogę to robić podczas rozgrzewki, to dlaczego nie wystartuję w konkursie wsadów - powiedział James.

James nigdy nie zgodził się na udział w konkursie wsadów. Największy atleta w NBA, który imponuje efektownymi ewolucjami nad obręczą w meczach i w trakcie rozgrzewek, do tej pory nie chciał zmierzyć się z innymi specjalistami od wsadów podczas weekendów gwiazd NBA, choć oczekiwali tego kibice i był namawiany przez byłe gwiazdy NBA.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.