Polak zagrał niemal cały mecz - 46 minut, ale na bardzo zmęczonego nie wyglądał. Zaczął świetnie - w pierwszej kwarcie zdobył siedem punktów, nie pudłując ani razu z
gry, dobrze radził sobie z broniącym przeciwko niemu Kendrickiem Perkinsem, solidnie walczył na deskach. Jeszcze przed przerwą miał na swoim koncie double-double (11 punktów, 10 zbiórek), a w drugiej połowie dołożył jeszcze osiem punktów i pięć zbiórek.
Gortat mecz z Thunder zakończył z 19 punktami (7/16 z gry, 5/7 z wolnych), 15 zbiórkami (cztery w ataku), asystą, blokiem oraz stratą i dwoma faulami.
Zespół Gortata po raz drugi w sezonie uległ ubiegłorocznym finalistom, bo nie potrafił zatrzymać duetu Durant - Westbrook. A w zasadzie nie był w stanie tego zrobić. Gwiazdy Thunder robiły z obroną Suns w zasadzie co chciały. Atletyczny, skoczny i szybki Westbrook zdominował rozgrywającego Suns Gorana Dragicia. W meczu rzucił 36 punktów, miał osiem zbiórek, pięć asyst i dwa przechwyty.
Jeszcze lepiej zagrał Durant, który 41 punktami wyrównał swój rekord sezonu. Najlepszy strzelec trzech ostatnich sezonów udowodnił, że do kosza potrafi trafiać seryjnie, a czwarta kwarta była jego popisem - zdobył w niej 19 z 30 punktów swojej drużyny i tylko trzy mniej niż Suns. Na nieco ponad dwie minuty przed końcem zapakował nad próbującym go zablokować Gortatem. W sumie Durant trafił 15 z 30 rzutów z gry i wykorzystał wszystkie dziewięć rzutów wolnych. Miał też pięć zbiórek, dwie asysty i dwa bloki.
Durant z Westbrookiem rzucili aż 77 ze 100 punktów Thunder, a jeszcze tylko Kevin Martin może pochwalić się dwucyfrową zdobyczą punktową - rezerwowy dorzucił 12 punktów.
Koszykarze z Phoenix prowadzili po pierwszej kwarcie trzema punktami, później cały czas byli w grze, a 10 minut przed końcem po punktach Gortata przegrywali różnicą zaledwie czterech punktów (72:76), jednak Durant z Westbrookiem meczu nie przegrali.
21 punktów dla Suns rzucił Shannon Brown, Gortat z 19 punktami był drugim strzelcem. Po 14 punktów dorzucili rezerwowi Sebastian Telfair i Michael Beasley, który po raz pierwszy od grudnia zagrał w dwóch kolejnych meczach. Trener Alvin Gentry skorzystał tylko z ósemki graczy - w poniedziałek wystąpić nie mogli kontuzjowani Jared Dudley i Jermaine O'Neal.
Koszykarze Thunder, pokonując Suns, odnieśli swoje 30. zwycięstwo w sezonie. Przegrali do tej pory zaledwie osiem z 38 meczów i mają najlepszy bilans w NBA.
Dla Suns była to 27. porażka w sezonie - na zachodzie żaden zespół większej liczby meczów nie przegrał. Zespół Gortata (13-27) zajmuje przedostatnie miejsce w Konferencji Zachodniej.
Kolejny mecz Phoenix Suns zagra w nocy z czwartku na piątek u siebie z Milwaukee Bucks. Po nim koszykarze z Arizony mają pięć dni wolnego.