NBA. Kim są nowi koledzy Marcina Gortata?

Enfant terrible, który chce wrócić na właściwą drogę, gwiazdor przełomu wieków, który przez ostatnie lata walczył z kontuzjami i mistrz olimpijski z Aten - to zawodnicy, którzy razem z Marcinem Gortatem będą tworzyć nowych Phoenix Suns.

Latem Suns przeszli małą rewolucję. Z poprzedniego sezonu pozostało sześciu zawodników (a w zasadzie pięciu, bo Channing Frye przez sercowe problemy ma sezon z głowy), doszło aż dziewięć nowych twarzy, w tym aż trzy będą rozpoczynać mecze w pierwszej piątce. Suns nie udało się sprowadzić żadnej gwiazdy, choć starali się o Erika Gordona z New Orleans Hornets, negocjowali także w sprawie transferu Jamesa Hardena z Oklahoma City Thunder. Oto kogo sprowdzili Phoenix Suns:

Michael Beasley (skrzydłowy, 23 lata)

Wybrany z numerem drugim w drafcie z 2009 roku przez Miami Heat, uważany za ogromny talent, który przez cztery sezony nie spełnił oczekiwań. W 2010 roku Heat pozbyli się jego kontraktu, by mieć pieniądze na zatrudnienie LeBrona Jamesa. Beasley trafił do przeciętnej Minnesoty Timberwolves, gdzie w pierwszym sezonie notował najlepsze statystyki w karierze, a w drugim nie łapał się do pierwszej piątki. Był bliski transferu do Los Angeles Lakers.

Większość jego boiskowych problemów wynikała z zachowania poza boiskiem. Jeszcze przed debiutem w NBA został przyłapany na paleniu marihuany i zapłacił 50 tys. dolarów kary. Latem 2009 roku trafił do centrum leczenia uzależnień. Na niewiele się do zdało, bo brukowe media co i rusz donosiły o incydentach i imprezach z jego udziałem. W 2011 roku podczas meczu streetballowego w Nowym Jorku uderzył w twarz kibica, który przez całe spotkanie go zaczepiał.

Uchodzi za świetnego strzelca i wielki talent w ataku, ale na razie rzadko pokazywał na co go stać. Jego rekord kariery to 30 punktów, ale średnio przez cztery lata rzucał 15,5 punktu na mecz. Po podpisaniu umowy z Suns twierdzi, że wydoroślał. - Wreszcie się uspokoiłem. Teraz muszę to pokazać na parkiecie - mówi.

Jermaine O'Neal (środkowy, 34 lata)

W NBA jest od 17 sezonów (debiutował w 1996 roku), sześciokrotnie grał w Meczach Gwiazd, w 2002 roku wybrano go graczem, który poczynił największy postęp. Grał w Blazers, Pacers, Raptors, Heat i dwa ostatnie sezony w Celtics. Największe sukcesy odnosił z Pacers, z którymi w 2004 roku doszedł do finału konferencji wschodniej (przegrali z późniejszymi mistrzami NBA Detroit Pistons).

4 stycznia 2005 roku rzucił 55 punktów w meczu z Milwaukee Bucks, ale zszedł z parkietu niespełna dwie minuty przed końcem, by nie pobić klubowego rekordu należącego do Reggie'ego Millera (57 punktów).

Jego kariera wyhamowała po słynnej bójce w The Palace of Auburn Hills, po której został zawieszony na 25 spotkań (karę później skrócono o 10 meczów) oraz przez liczne kontuzje kostek, kolan, nadgarstków i ramion.

Przez 17 sezonów rzucał średnio 13,7 punktów, miał 7,4 zbiórki i 1,9 bloku na mecz. Teraz będzie zmiennikiem Marcina Gortata, ma pomagać głównie w defensywie.

Luis Scola (silny skrzydłowy, 32 lata)

Mistrz olimpijski z Aten i brązowy medalista igrzysk w Pekinie, wicemistrz świata z 2002 roku. Przez lata jeden z najlepszych zawodników Euroligi, przez dziewięć sezonów grał w TAU Ceramice (obecnie Caja Laboral). Wybrany w drafcie w 2002 roku z 56 numerem, ale w najlepszej lidze świata zadebiutował dopiero pięć lat później.

Silny skrzydłowy, który mimo braku centymetrów skutecznie walczy o zbiórki i z łatwością zdobywa punkty. Bardzo dobrze podaje, a przed sezonem znów zaczął trenować rzut z dystansu. - On lepiej rzuca za trzy niż się wszystkim wydaje - uważa trener Alvin Gentry. Scola, zwłaszcza pod nieobecność Frye'a może liczyć na dużą liczbę minut.

W NBA zdobywa średnio 14,5 punktu i ma 7,7 zbiórki na mecz. W ostatnich trzech sezonach nie rzucał średnio mniej niż 15 punktów w każdym spotkaniu. Dotychczas grał w Houston Rockets, ale w sierpniu został zwolniony.

Goran Dragić (rozgrywający, 26 lat)

Nowy-stary kolega Gortata. W Suns debiutował w 2008 roku, był zmiennikiem Steve'a Nasha. Miewał rewelacyjne mecze (rekord kariery to 32 punkty), ale z cienia Kanadyjczyka nie był w stanie się wydostać. Z Gortatem grał przez dwa miesiące - 24 lutego został oddany w wymianie do Houston Rockets i tam pokazał, że może być zawodnikiem pierwszej piątki.

Zobacz wideo

Wesley Johnson (skrzydłowy, 25 lat)

Numer cztery draftu z 2010 roku, który cały czas szuka swojego miejsca w NBA. W przeciętnych Timberwolves był graczem pierwszej piątki, ale nie zachwycał. W marcu 2011 roku ustanowił swój rekord kariery rzucając Los Angeles Lakers 29 punktów, ale w ostatnim sezonie jego średnia to sześć punktów na mecz.

W Suns będzie najprawdopodobniej zmiennikiem Beasley'a. Dobrze rzuca z dystansu, umie zakończyć akcję efektownym wsadem.

Kendall Marshall (rozgrywający, 21 lat)

Wybrany z numerem 13 tegorocznego draftu, rozgrywającego z uniwersytetu North Carolina. 20-latek rzucał w ostatnim sezonie 8,1 punktu i miał 9,8 asysty na mecz, zanim doznał poważnej kontuzji nadgarstka, która wykluczyła go z gry do końca sezonu. Został wybrany najlepszym rozgrywającym tegorocznych rozgrywek uczelnianych. Miał być zmiennikiem Gorana Dragicia, ale w sparingach przegrał rywalizację z doświadczonym Sebastianem Telfairem. Świetnie podaje, słabo rzuca. Brakuje mu siły fizycznej w walce z silniejszymi rywalami. Ale szanse na grę dostanie.

P.J. Tucker (rzucający/skrzydłowy, 27 lat)

Po zwiedzeniu Izreala, Włoch, Ukrainy, Grecji i Portoryko wraca do NBA. 2007 roku został wybrany w drugiej rundzie draftu Toronto Raptors, ale do składu się nie przebił. W Suns będzie walczył z Johnsonem o to, który z nich będzie zmiennikiem Beasley'a. Jego statystki z ostatniego sezonu w Niemczech nie zachwycają (16,2 punktu, 7,1 zbiórki na mecz), ale jego największym atutem jest obrona.

Z poprzedniego sezonu zostali:

Shannon Brown (rzucający, 26 lat)

Jared Dudley (skrzydłowy, 27 lat)

Channing Frye (silny skrzydłowy, 29 lat, w tym sezonie nie zagra z powodu poważnej wady serca)

Marcin Gortat (środkowy, 28 lat)

Markieff Morris (silny skrzydłowy, 23 lata)

Sebastian Telfair (rozgrywający, 27 lat)

Na obozie przygotowawczym miejsce w 15-osobowym składzie wywalczyli podkoszowy Luke Zeller i Diante Garrett, ale większych szans na grę nie mają.

Więcej o:
Copyright © Agora SA