NBA. Kobe Bryant o Lakers: To nadal mój zespół

- Gdy odejdę na emeryturę, Dwight [Howard] przejmie zespół. Postaram się nauczyć go wszystkiego, co wiem, by ten klub funkcjonował, jakbym z niego nigdy nie odszedł - powiedział Kobe Bryant, lider Los Angeles Lakers.

Lakers rozpoczęli w poniedziałek, jak 25 innych zespołów, przygotowania do sezonu NBA. Ekipa z LA przeszła latem spore zmiany. W czterozespołowej wymianie do zespołu dołączył najlepszy środkowy NBA Dwight Howard, z Phoenix Suns Lakers ściągnęli superrozgrywającego Steve'a Nasha, a skład uzupełnili m.in. weteran Antawn Jamison i strzelec Jodie Meeks.

- To najbardziej utalentowany zespół, w jakim byłem. Czy to przełoży się na mistrzostwo, zobaczymy. Na papierze mamy najlepszych defensorów ligi, MVP, uczestników meczów gwiazd. Czołowych graczy na swoich pozycjach. Istne szaleństwo - powiedział Bryant, który ma na swoim koncie pięć mistrzowskich tytułów.

Po transferze Howarda wielu dziennikarzy zastanawiało się, czy środkowy czasem nie przejmie dowodzenia w drużynie. Bryant podczas dnia mediów szybko uciął spekulacje. - To mój zespół. Ale chcę być pewnym, że gdy odejdę na emeryturę, Dwight przejmie drużynę. Postaram się nauczyć go wszystkiego, co wiem, by ten klub funkcjonował, jakbym z niego nigdy nie odszedł - powiedział.

Steve Nash uważa, że Bryant i Howard będą się świetnie uzupełniać. - Kobe na tym etapie kariery docenia to, że ma takiego środkowego jak Dwight, który potrafi dominować pod koszem. Z kolei dla Dwighta korzystne jest, że jest w zespole ktoś, na kim skupia się uwaga, kto umie znaleźć sobie pozycję do rzutu i wykańczać akcje w końcówce meczu. Dwight może się skoncentrować na byciu centrem - powiedział Kanadyjczyk.

Bryant i Howard po raz pierwszy ze sobą zagrają najprawdopodobniej na początku sezonu. Howard ciągle rehabilituje operowane w kwietniu plecy i zapowiada, że chce być gotowy na pierwszy mecz. 30 października Lakers podejmą Dallas Mavericks.

Więcej o:
Copyright © Agora SA