NBA. Kontuzja Gortata nie taka groźna

Złamanie kciuka Marcina Gortata nie jest na szczęście tak poważne jak początkowo przypuszczano. Środkowy Phoenix Suns najprawdopodobniej zagra w pierwszym meczu sezonu zasadniczego.

Gortat kontuzji doznał podczas wtorkowego meczu przedsezonowego z Denver Nuggets (Suns przegrali 110:127, a Gortat rzucił 14 punktów i miał 8 zbiorek). W jednej z akcji Rudy Fernandez próbował wybić Polakowi piłkę z rąk, ale nieszczęśliwie trafił w kciuk prawej ręki.

Gortat tuż po meczu napisał na Twitterze, że ma kontuzję. W środę Polak przeszedł szczegółowe badania kontuzjowanej ręki. Kciuk rzeczywiście jest złamany, ale na szczęście nie doszło do przemieszczenia kości. Lekarze szacują powrót do pełnej sprawności na około dwa-trzy tygodnie.

Polak nie zagra w czwartek w drugim i zarazem ostatnim meczu przedsezonowym z Denver Nuggets.

Najprawdopodobniej nie będzie przeszkód by wystąpił w inauguracyjnym spotkaniu z New Orleans Hornets 26 grudnia. Wiele wskazuje na to, że Gortat wyjdzie w pierwszej piątce.

Sezon NBA rozpocznie się dzień wcześniej. W Canal+ będzie można zobaczyć dwa spotkania: o godz. 20.30 Dallas Mavericks zmierzą się z Miami Heat, a trzy godziny później Los Angeles Lakers podejmą Chicago Bulls.

Mecze Polaków w 2011 roku, które zapamiętamy na długo

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.